Start Piłka ręczna Przegrana po słabym meczu
Niespodzianka w LubiniePrzegrana po słabym meczu |
26.10.2014. Radio Elka, Leszek Wspaniały | |||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 A początek meczu wcale nie zapowiadał dramatu miejscowych. Po dwóch bramkach Kai Załęcznej miedziowe prowadziły 2:0. Potem było nawet 5:2, ale z każdą upływającą minutą Zagłębie myliło się coraz częściej - zarówno w obronie, jak i w ataku. Do przerwy AZS prowadził 13:12. Druga połowa to ciągłe prowadzenie przyjezdnych i nieustanna pogoń Zagłębia. Wydawało się, że przy stanie 22:21 dla AZS, gdy koszalinianki grały w podwójnym osłabieniu, to będzie ten moment, gdy Zagłębie wyrówna, a potem wyjdzie na prowadzenie. Ku rozpaczy miejscowych fanów - nic z tych rzeczy. Jak już udało się dojść do pozycji rzutowej - to w bramce AZS-u znakomicie spisywała się Beata Kowalczyk. W samej końcówce była okazja na choćby jeden punkt, ale i tego nie udało się wyrwać ambitnym koszaliniankom. Ostatecznie AZS wygrał w Lubinie 24:23. MVP spotkania wybrano Paulinę Muchocką z zespołu gości. - Wciąż nie mogę uwierzyć w to, że wygraliśmy na boisku tak wymagającego rywala. A przyjechałyśmy przecież w zaledwie 11-osobowym składzie. Mój tytuł MVP schodzi na drugi, a może i na trzeci plan. Liczy się dobro drużyny, a ta dziś wygrała z tak prestiżowym rywalem jakim jest Zagłębie - podsumowała P. Muchocka. Po meczu swoje podopieczne komplementował trener AZS Reidar Moistad. - Wykonały naprawdę kawał dobrej roboty. To moje pierwsze zwycięstwo w Lubinie. Jesteśmy teraz na trzecim miejscu. Lubinowi gratuluję wspaniałej hali i super atmosfery. Chyba najlepsza w Polsce jaką do tej pory widziałem. Bałem się tego meczu, bo nie miałem dobrych wspomnień po wcześniejszych meczach tutaj. Jestem pod wrażeniem gry moich dziewczyn. Naprawdę mamy silną drużynę - podsumował szkoleniowiec koszalinianek. W odmiennym nastroju na konferencji pojawiła się trener miedziowych Bożena Karkut. - Gratuluję Koszalinowi 2 punktów, bo wywalczył je tu dzisiaj. W przeciwieństwie do mojego zespołu, bo absolutnie zrobiliśmy wszystko, żeby ten mecz przegrać. Nie można tak oddawać piłek bez walki. Zespół był dobrze przygotowany do tego meczu i rywal niczym nas nie zaskoczył. Ale nasza nieroztropna gra w obronie i ataku powodowała, że Koszalin zdobywał łatwe bramki - podsumowała B. Karkut. Bramki dla Zagłębia zdobyły: Obrusiewicz 10, Premović 6, Załęczna 4, Piechnik 2 oraz Jochymek 1. Dla AZS: Kalska i Muchocka po 5, Błaszczyk i Matuszczyk po 4, Kobyłecka 3, Załoga 2 oraz Chmiel 1.
reklama
|
reklama
reklama
reklama