Start
Piłka ręczna
Liljestrand: Pierwsza połowa to katastrofa
Piłka ręczna
Liljestrand: Pierwsza połowa to katastrofa Piąty mecz bez porażkiLiljestrand: Pierwsza połowa to katastrofa |
| 16.11.2014. Radio Elka, Leszek Wspaniały | |||||||||||||
| Dyżurny reporter: Praktycznie całe spotkanie prowadzone było pod dyktando lubinian, ale w samej końcówce miejscowi mogli zaprzepaścić szansę na pełną pulę. - Tak doświadczony zespół jakim jest Górnik, nie może przegrywać meczu, gdy w 55 min. prowadzi 31:30. Ostatnie sześć minut zagraliśmy po frajersku. Mieliśmy jeszcze dar od 667 70 70 60 losu w postaci ostatnich 20 sekund przy piłce, ale nie zdobyliśmy choćby tej wyrównującej bramki - mówił po spotkaniu skrzydłowy Górnika Bartłomiej Tomczak. Trener zabrzan poszedł jeszcze dalej w swojej ocenie. Patrik Liljestrand stwierdził po meczu, że jego zespół zagrał w pierwszej połowie katastrofalnie. U gospodarzy prym za to wiedli: w bramce Jurij Shamrylo oraz MVP zawodów, kołowy Michał Stankiewicz. - Ten tytuł schodzi an dalszy plan, bo to całą drużyna zapracowała na to zwycięstwo. W końcówce przez moją stratę mogliśmy tego meczu nie wygrać, ale na szczęście udało się. Bardzo nas cieszę te dwa punkty. W obronie musieliśmy sobie radzić bez kontuzjowanego Jarka Palucha. Zaraz po przerwie za czerwoną wyleciał Mikołaj Szymyślik. Ale jakoś poukładaliśmy grę w obronie - podsumował popularny „Stanek”. Bramki dla Zagłębia zdobyli: Stankiewicz 7, Przysiek 6, Marciniak i Halilbegović po 4, Gumiński, Szymyślik i Bartczak po 3 oraz Rosiek i Czuwara po 2. - Mecz mógł się kibicom podobać. Dużo bramek, udane obrony bramkarzy no i nasze zwycięstwo. Padały bramki w ataku pozycyjnym i po kontrach. Było wszystko, co dziś w piłce ręcznej jest mile widziane - podsumował trener Jerzy Szafraniec.
reklama
| |||||||||||||
reklama
reklama
reklama















Piłkarze ręczni Zagłębia Lubin nie zwalniają tempa. Już w piątym meczu z rzędu nie doznali porażki. Dziś po emocjonującym i trzymającym do samego końca spotkaniu podopieczni Jerzego Szafrańca wygrali z Górnikiem Zabrze 34:33 (20:16).
667 70 70 60


