Miedziany Mikołaj zajechał do Ścinawy |
05.01.2015. Radio Elka, Marzena Machniak | |||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Choć Boże Narodzenie już za nami to nie znaczy, że koniec ze świątecznymi upominkami. Na pewno nie dla Miedzianych Mikołajów ze Stowarzyszenia Zagłębie Fanatyków w Lubinie. Po wizycie w Świdnicy przyszedł czas na Ścinawę, gdzie w sobotę lubinianie zawieźli paczki mikołajkowe do Domu dla Samotnych Matek z Dziećmi Stowarzyszenia Monar. - To jest ważne dla osób, które tutaj są. Daje im to poczucie, że nie są wyizolowane, że ich problemy i potrzeby są dostrzegane. Poziom empatii społeczeństwa pokazuje, że ci ludzie nie są osamotnieni. Fanatycy Zagłębia to nie są ci, którzy wszczynają burdy na stadionach. To są normalni i wrażliwi ludzie, którzy mają uczucia i dostrzegają problemy innych. Jeśli tak zaczniemy ich widzieć, to będzie lepiej - mówiła Honorata Adamus, kierownik Domu dla Samotnych matek z Dziećmi w Ścinawie. Zebrane przez kibiców podarunki wędrują do domów dziecka i innych placówek na terenie Dolnego Śląska. Miedziani Mikołaje bardzo chętnie poświęcają swój czas i zapał, by słodka coroczna tradycja była kontynuowana. Nierzadko w działaniach również w ramach wolontariatu kibicom pomagają ich żony. - Robię to już kolejny raz, a który to nie jestem już w stanie zliczyć. Odwiedzamy wiele takich miejsc. Robię to, bo lubię i uważam, że warto ludziom pomagać - mówił Jarosław Kołodziej z SSZL. W paczkach oprócz słodyczy i zabawek znalazły się też gadżety Zagłębia Lubin. Klub wspiera kibiców w akcji Miedziany Mikołaj i poza pomieszczeniami, jakie udostępnia na przechowanie świątecznych upominków przekazuje różne klubowe drobiazgi. W tym roku kibice odwiedzą jeszcze Specjalny Ośrodek Szkolno - Wychowawczy w Szklarach Górnych oraz Ośrodek Przytulisko Fundacji im. Brata Alberta w Lubinie.
reklama
|
reklama
reklama
reklama