Start Sporty walki Wielkie święto boksu
Wach, Brodnicka, Milewicz i inni, czyli gala boksuWielkie święto boksu |
05.03.2015. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Kibice już zacierają ręce na sobotnią galę boksu, ale już dzisiaj mieli przedsmak tego, co będzie się działo 14 marca w hali Regionalnego Centrum Sportowego. W atrium lubińskiej Cuprum Areny zorganizowano bowiem otwartą konferencję prasową, podczas której także fani pięściarstwa mogli zadawać pytania swoim ulubieńcom. Największe zainteresowanie wzbudzał oczywiście Mariusz Wach, który w walce wieczoru stoczy pojedynek z Nigeryjczykiem Gbengą Oloukunem, pogromcą legendarnego mistrza świata wagi ciężkiej, Lamona Brewstera. - Przylecieliśmy do Polski wprost ze Stanów Zjednoczonych, gdzie przez kilka tygodni ćwiczyliśmy z moim trenerem Piotrem Wilczewskim. Uważam, że jestem w wysokiej formie. Szanuję rywala, znam jego mocne i słabe strony. Walkę mamy zakontraktowaną na 10. rund, ale planuję skończyć ją przed czasem - mówil wyraźnie rozluźniony Mariusz Wach. Oczy, zwłaszcza męskiej częsci publiczności, zwrócone były na Ewę Brodnicką. Ta niezwykle sympatyczna, wysportowana i urodziwa zawodniczka cieszy się wielkim autorytetem i sympatią. Do swojej walki z groźną Węgierką podchodzi ze spokojem i optymizmem. Wie, na co ją stać, zna swoją wartość, ale do rywalki podchodzi z szacunkiem. - W dotychczasowej mojej karierze będzie to najpoważniejsza rywalka. Spodziewam się, że będzie doskonale przygotowana do tej walki. Ma na swoim koncie 11 wygranych walk, tylko dwie przegrane, więc taka statystyka musi robić wrażenie na każdym. To zawodniczka, która dobrze porusza się na nogach, dobrze bije w ataku. Ten pojedynek będzie dla mnie dużym testem i pokaże, w jakim miejscu obecnie się znajduję. Stawką walki jest pas międzynarodowego mistrza Polski, więc jest się o co bić. Na pewno będą fajerwerki - zapowiada Ewa Brodnicka. Pojedynek Ewy Brodnickiej z Giną Chamie zakontraktowano na osiem rund. Również na 8. rund zaplanowane są walki innych bokserów. Michał Gerlecki skrzyżuje rękawice z Chorwatem Stjepanem Bożiciem, a Robert Parzęczewski miał boksować z Mirzetem Bajrektareviciem. - Wszyscy rywale naszych bokserów podpisali kontrakty półtora miesiąca temu i mieli sporo czasu na przygotowania. Niestety pierwotny rywal Roberta Parzęczewskiego doznał kontuzji dłoni, przesłał już do nas zwolnienie lekarskie ze stosownymi zdjęciami z badań. Teraz szukamy nowego przeciwnika dla "Araba", któremu zależy na walkach z zawodnikami dużo wyżej sklasyfikowanymi od niego - mówi Mariusz Grabowski z Tymex Boxing Promotion. Damian Wrzesiński będzie walczył z mistrzem Europy z 2002r., Białorusinem Czawazy Chacigowem, a debiutant Michał Leśniak z innym bokserem z tego kraju - Ilją Reutskim. Na lubińskim ringu zaprezentuje się też Robert "Demolka" Milewicz, mistrz Polski z 1993r. - W przyszłym tygodniu w tym samym miejscu kolejną konferencję oraz trening medialny z udziałem trenującego na co dzień w Niemczech Gbengi Oloukuna. Zapraszamy wszystkich sympatyków pięściarstwa - dodaje Grabowski.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama