Spotkanie kombatantówKiedy przeszłość spotyka się z przyszłością |
19.05.2015. Radio Elka, Iwona Konecka | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Marek Tramś zwraca uwagę, że tego typu wydarzenia są bardzo potrzebne w regionie. - Bez tego powiat polkowicki byłby o wiele uboższy. Te osoby, które się tutaj spotykają, są naprawdę wielką wartością, są to wspaniali ludzie, z którymi się jak się porozmawia, to wielu ciekawych rzeczy można się jeszcze nauczyć - przyznaje starosta. Na spotkanie przybyli samorządowcy, mundurowi, a także młodzież. Odznaczenie dla osób zasłużonych otrzymał m.in. burmistrz Polkowic Wiesław Wabik. - Bardzo dziękuję kombatantom, żołnierzom z tamtych lat. Z wielką ochota zawsze ich wspieram. Dla mnie jest ważne, że ci starsi ludzie mają kontakt z młodzieżą. To spotkanie przeszłości w najlepszym wydaniu z naszą przyszłością Nie każdy chciał wracać podczas spotkania do minionych lat, jednak Kazimierz Greń zgodził się opowiedzieć swoją historię. - Ja byłem w obozie w Potulicach, to filia Stutthof, pomiędzy Bydgoszczą a Nakłem. Po prostu przyjechało gestapo i zabrało. To było 19 października 1942 roku. Nie było tam krematoriów, tylko tam gdzie żwir wybierali tam chowali. Jak ktoś coś przeskrobał, to od razu do Stutthof kierowali. Po wojnie pan Kazimierz odnalazł rodzinę, lecz później zaczęły się problemy z władzą komunistyczną. - Ważne, że żyję. Mam wspaniałych wnuków i prawnuków. Dobrze, że już po wszystkim - kończy opowieść. Podczas uroczystości harcerze przygotowali dla kombatantów przedstawienie, a przed Chocianowskim Ośrodkiem Kultury można było zobaczyć sprzęt wojskowy.
reklama
|
reklama
reklama
reklama