Zamiast na wysypisko to do lasuZa śmieci w lesie nawet do 500 złotych |
10.08.2015. Radio Elka, Marzena Machniak | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 W 2014 roku nadleśnictwo Legnica do uprzątnięcia miało prawie 240 metrów sześciennych śmieci z lasów. Za sprzątanie dziki leśnych wysypisk trzeba było zapłacić prawie 30 tysięcy złotych. Za połowę tego roku z lasów usunięto już prawie 150 metrów sześciennych odpadów ponosząc koszt prawie 11 tysięcy złotych. - To już nie są śmieci, które mieliśmy przedtem wzdłuż dróg którymi poruszają się samochody. Większe kłopoty mamy z takimi śmieciami, które ludzie wywożą z budowy. śmieci budowlane i samochodowe często trafiają do lasu - mówi Jan Bacia, nadleśniczy z Nadleśnictwa w Legnicy. Kary za usuwanie odpadów na terenach leśnych nie są niskie. Nadleśnictwo często dzięki monitoringowi ustala kto jest sprawcą a wtedy mandat może wynieść od 200 do 500 złotych, Ten, kto wyrzucił śmieci w lesie oprócz kary finansowej musi je usunąć. O wiele prostszym rozwiązaniem byłoby skorzystanie z miejsc, gdzie odpady można przywieźć zupełnie leganie, a przy tym w większości nie ponosić za to kosztów. Bez ograniczeń przyjmowane są odpady zielone, jak skoszona trawa, gałęzie czy liście. Inaczej sprawa ma się z meblami, elektrosprzętem czy gruzem. - Dla przykładu - sprzęt RTV i AGD to 5 sztuk na mieszkańca w ciągu roku. To nie jest mała ilość. Jeśli rodzina liczy 3 osoby to 15 sztuk rocznie nie jest mało. Tak samo można przywieźć gabaryty czyli meble. Każda ilość odpadów przyjmujemy. Jeśli jest nadwyżka to liczymy to zgodnie z cennikiem obowiązującym na terenie Regionalnej Instalacji i Przerobu Odpadów Komunalnych w Legnicy. Wtedy mieszaniec musi zapłacić, ale to się rzadko zdarza. Gryz przyjmujemy w ilości 50 kg na mieszkańca w ciągu roku. Przy remontach w mieszkaniach to taka ilość, która wystarczy. W przypadku kapitalnych remontów domów robionych przez firmy odbywa się to już za opłatą - wyjaśnia Robert Acedoński, kierownik ZOM LPGK w Legnicy. Ceny nie są tak wysokie, jak mandaty grożące za usuwanie odpadów w miejscach niedozwolonych. - Jeżeli jest to czysty gruz ceglany czy betonowy , którego nie trzeba segregować to cena jest około 30 i kilku złotych za tonę. Też świadczymy usługi gdy gruz jest zmieszany. Tu go segregujemy. Wraz z usługa transportu podstawienie na kilka dni kontenera to około 150 złotych. Myślę, że to nie jest wygórowane. - przybliża koszty Robert Acedoński, kierownik ZOM LPGK w Legnicy. W lasach znajdujemy sporo materiałów, które same nie ulegają degradacji albo rozkładają się bardzo wiele lat, jak na przykład plastyk, który potrzebuje 500 lat, by ulec degradacji. Więcej informacji na temat punktów odbioru odpadów, cen i ilości można znaleźć na stronie internetowej LPGK
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama