Utrata prawa jazdy, wysoka nawiązka i kara więzieniaSurowe sankcje dla pijanego recydywisty |
23.09.2015. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Do zdarzenia doszło 31 maja br. 43-letni Robert Cz. z Legnicy jechał swoim fordem escortem całą szerokością jezdni. Kierowcy, którzy byli świadkami jazdy od krawężnika do krawężnika od razu nabrali podejrzeń co do jego trzeźwości. Gdy zatrzymał się na parkingu przy Mazowieckiej, inni kierowcy zajechali mu drogę uniemożliwiając dalszą jazdę. Policjanci, którzy zostali wezwani, z niedowierzaniem patrzyli na stojącego ledwo na nogach mężczyznę. Legniczanin miał w swoim organizmie aż 3,3 promila alkoholu. Jak się okazało Robert Cz. to recydywista. W sierpniu 2011r. był już karany sądownie za jazdę na podwójnym gazie. Usłyszał wtedy wyrok pół roku ograniczenia wolności. Co więcej w listopadzie 2010r. starosta legnicki cofnął mu uprawnienia do kierowania pojazdami, więc w dniu zdarzenia w ogóle nie miał prawa jazdy. Teraz mężczyzna musi liczyć się z surowymi konsekwencjami karnymi. - Zgodnie z nowymi przepisami wzrosła mu kara odpowiedzialności karnej z 2 do 5 lat pozbawienia wolności. Oprócz tego, pijany kierowca, jeśli był wcześniej karany za popełnienie przestępstwa tego samego rodzaju, to będzie musiał zapłacić nawiązkę na rzecz funduszu osób pokrzywdzonych przestępstwem w wysokosci co najmniej 10 tysięcy złotych. Jest to nawiązka obligatoryjna, a zatem sąd musi ją orzec. Oprócz tego, co najbardziej dotkliwe to, oskarżony straci swoje prawo jazdy na zawsze, ponieważ takie są obecnie warunki odpowiedzialności w sytuacji, gdy ktoś dopuszcza się prowadzenia samochodu w warunkach tzw. recydywy, czyli mimo wcześniejszego skazania, nadal siada po pijanemu za kierownicę - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. 43-letni legniczanin przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Legnicy.
reklama
|
reklama
reklama
reklama