Start Piłka ręczna Po latach powróciły na parkiet
Piłka ręczna zawsze była ich pasjąPo latach powróciły na parkiet |
18.11.2015. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Jest ich 16, każda kończyła przygodę ze szczypiorniakiem w różnym wieku i różnych ookolicznosciach. Po 20 latach skrzyknęły się ze sobą, by znów wrócić na parkiet. Róża Kruszczak pochodzi z Włocławka, ukończyła Szkołę Morską w Gdyni i jako młoda zawodniczka grała w Starcie Elbląg. Karierę sportowa zakończyła dość szybko, bo w wieku 20 lat, ale piłka ręczna zawsze była jej pasją i sposobem na spędzanie aktywnego trybu życia. - O powrocie do piłki ręcznej marzyłam, gdy skończyłam trenować ją zawodowo. W 2007 roku przeprowadziłam się do Lubina i od tamtej pory zaczęłam chodzić na mecze. Z biegiem czasu ta pasja do szczypiorniaka rosła coraz bardziej, ale pojawiły się dzieci i wszystko musiało odejść na chwilę w zapomnienie. Po 3,4 latach, gdy dzieci urosły, znalazłam mój ukochany zespół, oldboyki z Lubina i mogłam do nich dołączyć. To, co się dzieje w mieście, a więc piłka ręczna kobiet i mężczyzn plus inne sporty, napędzają strasznie i nas i młodzież do uprawiania sportu - mówi Róża Kruszczak. Joanna Pietruszka skończyła trenować mając 18 lat. - Później jakoś tam się stało, że cała nasza drużyna się rozpadła. Każda z nas zajęła się czymś innym, porozjeżdżały się dziewczyny, a dzisiaj się spotykamy ponownie na parkiecie. Idea wspólnych treningów bardzo szybko spotkała się z pozytywnym odzewem, piłka ręczna jest dla nas pewną formą spędzania wolnego czasu. Mamy świetną frajdę, że możemy uczestniczyć w treningach i turniejach - dodaje Joanna Pietruszka. A najbliższe zawody już w sobotę, 21 listopada, w sali SP 14 w Lubinie - Barbórkowy turniej piłki ręcznej MASTERS. Początek od 8.30. Wstęp wolny.
reklama
|
reklama
reklama
reklama