HDK Serce Górnika znowu walczy o życie dzieckaPonad 54 litry krwi dla chorego chłopca |
19.02.2016. Radio Elka, Marzena Machniak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Przez dwa dni krwiodawcy z HDK Serce Górnika mobilizowali mieszkańców Lubina, Polkowic, Ścinawy i innych pobliskich miejscowości do pomocy dla małego chłopca. - Zbieramy krew i staramy się zachęcać krwiodawców, by przekazali też 1% podatku dla Antosia, który z końcem tamtego roku zachorował na nowotwór. Staramy się kilka razy w roku organizować takie akcje, by pomóc dzieciom, bo taka jest potrzeba - mówił Paweł Królak, wiceprezes HDK Serce Górnika przy ZG Lubin. Jak podkreślają służby medyczne z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lubinie, akcja odbywała się w naprawdę trudnym momencie dla banków krwi. Życiodajnego płynu brakuje prawie wszędzie. Mówi Joanna Jarmolińska, kierownik RCKiK we Wrocławiu, oddział terenowy w Lubinie. - Mamy pewne braki. Może dlatego, że studenci nie przychodzą bo mają sesje. Zapraszamy wszystkich do wsparcia akcji nie tylko tej zorganizowanej przez górników z ZG Lubin. Oni są dla nas bardzo dobrym wsparciem. Zawsze można na nich liczyć, zawsze są i zawsze przyjdą - mówiła Joanna Jarmolińska, kierownik RCKiK we Wrocławiu, oddział terenowy w Lubinie W ciągu dwóch dni do punktu krwiodawstwa przy ulicy Bema w Lubinie zgłosiło się prawie 140 osób, z czego 121 oddało krew. W sumie udało się zebrać 54 litry i 450 mililitrów. Wśród oddających krew byli i stali bywalcy, ale też ci, którzy zdecydowali się na pomoc po raz pierwszy, jak Artur ze Ścinawy. - Zdecydowaliśmy się z żoną zdawać krew, by pomagać ludziom. Od 22 lat jestem pracownikiem w kopalni. Pracuję na ZG Polkowice - Sieroszowice. Od 4 lat jestem ratownikiem górniczym. Ratownicy pracują w ciężkich warunkach. Widzą, jaka jest potrzeba pomocy dla ludzi. Ratownicy zawsze są odważni i górnicy tak samo. Oni też pracują w ciężkich warunkach. Myślę, że dlatego ta świadomość jest większa wśród górników, że pomoc dla ludzi jest ważna - mówił Artur ze Ścinawy. Na wszystkich, którzy przyszli do punktu krwiodawstwa w Lubinie 18 i 19 lutego czekały drobne upominki w postaci książek, kubków, smyczy, nośników pamięci, długopisów, a także słodkich pączków.
reklama
|
reklama
reklama
reklama