Na pewno usłyszy zarzut jazdy pod wpływem alkoholuKierowca nadal przebywa w szpitalu |
23.03.2016. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: Do tragedii doszło w ubiegły piątek, 18 marca w okolicach Miłosnej na drodze krajowej Lubin - Wrocław. W wyniku policyjnych ustaleń, kierujący czerwonym busem, 65-letni mieszkaniec Lubina, zjechał nagle na przeciwległy pas ruchu i czołowo zderzył się z prawidłowo jadącym pojazdem ciężarowym. Bus został wręcz zmiażdżony. Niestety w wyniku wypadku,![]() śmierć na miejscu poniosła 67-letnia żona kierowcy, która doznała wielonarządowych obrażeń ciała. Lubińska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. - W ramach tego postępowania prokurator ustalił, że mężczyzna kierujący busem był pod wpływem alkoholu. Ten stan zbadano bezpośrednio po zdarzeniu i ustalono, że miał 0,7 promila alkoholu we krwi. Mężczyzna obecnie przebywa w szpitalu, jego życiu nie zagraża niebezieczeństwo, natomiast jego stan zdrowia jest na tyle jeszcze poważny, że ten pobyt potrwa, co oznacza, że te czynności procesowe, które policja i prokurator muszą wykonać z jego udziałem, będą mogły być przeprowadzone w późniejszym czasie. Niewątpliwym jest to, że mężczyzna usłyszy zarzut prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu, bo to zostało ustalone. Natomiast jeśli chodzi o przyczynę wypadku i kto ponosi za niego odpowiedzialność, to z pewnością wyjaśni prowadzone obecnie postępowanie i w tym zakresie prokurator zlecił policji wykonanie szeregu czynności procesowych, a także uzyskanie opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego, ktory po zgromadzeniu dowodów wypowie się na ten temat - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Jeśli postępowanie wykaże, że winę za spowodowanie wypadku ponosi kierowca busa, może mieć postawiony także zarzut spowodowania wypadku śmiertelnego pod wpływem alkoholu.
reklama
|
reklama
reklama
reklama