Spotkanie dla samotnych i bezdomnych"Co na nas czeka? Tutaj? Wszystko!" |
25.03.2016. Radio Elka, Iwona Konecka | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 - Świąteczny żurek z jajkami, kiełbasa do tego, bigos, chleb. Przygotowaliśmy potrawy, które są potrawami świątecznymi. Osoby, które tutaj przyszły to nie są tylko z Głogowa. Przychodzą z różnych miejsc, przeważnie z powiatu głogowskiego, ale jesteśmy otwarci. Nie mówimy im, że nie mogą przyjść - tłumaczy dyrektor MOPS-u. Uczestnicy dostali upominki na święta, a posiłek poprzedziła modlitwa. Każda osoba przyszła na spotkanie z własną historią. - Mąż jest na bezrobotnym. Bieda nas tu przygoniła. Mało ludzi jest, ale naprawdę jest wspaniale. Jedzenie jest, można się najeść, towarzystwo też jest. Chociaż ja wszystkich nie znam, kto siedzi koło mnie, to się zapoznam - mówi jedna z pań, która przyszła do parafii św. Klemensa. - Który raz tu jestem? Nie pamiętam, palców nie mam tylu. Cały czas. Jak tylko jest, to stale tu przesiaduje, jak nie tu, to tam dalej, ale jestem - dodaje inny uczestnik. - Tutaj co na nas czeka? Tutaj? Wszystko! Uwierz pani, że naprawdę tak - odpowiada na pytanie naszej reporterki jeden z mężczyzn zapytany o powód przyjścia na spotkanie. - Ja miałem wszystko w życiu. Wyszedłem z zakładu karnego, bo odsiedziałem swój wyrok. Śpię po klatkach schodowych. To, że ja jestem ogolony czy czysty, to ja muszę dbać o siebie. Na wolności zawsze tu przychodziłem. Zawsze - zdradza bezdomny mężczyzna. Dlaczego chce przychodzić na spotkania? - Bóg! Ja do diabła nie idę. Do "kudłatego", bo ja tak na niego mówię, nie idę. Nie raz mnie opętał - przyznaje.
reklama
|
reklama
reklama
reklama