Plac Słowiański bez stalinowskiego pomnika WdzięcznościInwestycja za kilkadziesiąt milionów |
13.04.2016. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Autorami najlepszej pracy na zagospodarowanie centralnego miejsca w Legnicy została grupa architektów pod kierunkiem Aleksandry Doniec. Nagrodzona koncepcja zakłada przeniesienie kontrowersyjnego pomnika Wdzięczności dla Armii Radzieckiej, który stoi w centrum Legnicy od 1951r. Zamiast tego ma być więcej zieleni, ławeczek do odpoczynku i kawiarenek. Będzie też podziemny parking na ponad sto miejsc, powstanie rondo łączące ulice Witelona, Skarbka i Mickiewicza, wybudowany zostanie także nowy budynek przeznaczony na cele Urzędu Miasta. Komisja oceniała w sumie siedem projektów. Za nagrodzoną pracę zespół Aleksandry Doniec otrzymał 22 tys. zł. Teraz ci sami architekci będą musieli przygotowac dokumentację techniczną wraz z kosztorysem. Prezydent Legnicy szacuje, że koszty całej inwestycji siegną kilkadziesiąt milionów złotych. - Ta dokumentacja będzie określała już szczegółowe koszty realizacji tego przedsięwzięcia. Z chwilą przedstawienia dokumentacji i pozyskania środków na ten cel, inwestycja rozpocznie się niezwłocznie, bo nie ma powodów czekać z jakimkolwiek rozpoczęciem tych prac. Środki będą pochodzić z budżetu miasta oraz z dostępnych dotacji na pozimie regionalnym i centralnym - mówi Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy. Co stanie się ze stalinowskim pomnikiem pieszczotliwie zwanym przez legniczan pomnikiem "dwóch Iwanów"? - Wiem, że jest to temat, który budzi wiele emocji i dzisiaj wywołuje nawet publiczną dyskusję. Z punktu widzenia historycznego ten pomnik to znak czasu, który wryty i wpisany w historię miasta. Dla mnie najważniejszą rzeczą jest, by plac Słowiański był miejscem zgody, a nie konfliktów, bo tu nie chodzi o polityką, a pragmatyczne i rzeczowe działanie. Jeżeli ten pomnik miałby trafić w inne miejsce, to taką lokalizację wskazano na cmentarzu komunalnym, gdzie znajdują się mogiły żołnierzy Armii Radzieckiej, którzy zginęli podczas wyzwalania ziem dolnośląskich czy samej Legnicy - dodaje prezydent Krzakowski.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama