Wpadł we Francji wsiadając na prom do Wielkiej BrytaniiPilot przemytu marihuany przed sądem |
05.05.2016. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 27 lutego 2014r. oplem omegą podróżowali 40-letni wówczas Tomasz O. z Knurowa i 30-letnia Elżbieta Sz. z Zabrza. Na autostradzie A4 w okolicach Legnickiego Pola zostali zatrzymani przez patrol policjantów. W odkształconych progach samochodu znaleziono pakunki z marihuaną. Podczas śledztwa ustalono, że para przemycała narkotyki na zlecenie Zdzisława B. - prawomocnie już skazanego - oraz obecnie oskarżonego Arkadiusza S. Obaj mężczyźni pilotowali transakcję wskazując środek transportu, miejsce postoju i miejsce docelowe podróży w Niemczech nieopodal holenderskiej granicy. Podczas procesu Tomasz O. i Elżbieta Sz. ujawnili istotne okoliczności całej sprawy, przyznali, że działali wspólnie ze Zdzisławem B. i Arkadiuszem S. Dlatego sąd zastosował wobec nich nadzwyczajne złagodzenie kary i skazał oboje na kary po 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat oraz grzywnę w wysokości 2600 zł wobec kobiety i 9600 zł dla Tomasza O. Za Arkadiuszem S., który na stałe przebywał w Holandii, wydano europejski nakaz aresztowania. Zdołano go zatrzymać dopiero 30 marca br., gdy we Francji wsiadał na prom płynący do Wielkiej Brytanii. - Za przemyt znacznej ilości narkotyków, a z takim przestępstwem mieliśmy tutaj do czynienia, grozi kara pozbawienia wolności w wymiarze od 3 do 15 lat oraz obligatoryjna kara grzywny. Przesłuchany w charakterze podejrzanego mężczyzna przyznał się do popełnienia przestępstwa i złożył wyjaśnienia, w których dokładnie opisał przebieg zajścia i ujawnił pewne okoliczności, które mogły być podstawą do ustalenia faktycznego przebiegu tego przestępstwa. W związku z tym prokurator uznał, że istnieją przesłanki do skorzystania z dobrodziejstwa instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Z oskarżonym uzgodniono więc karę bezwzględną 2 lat pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 3 tys. zł. Teraz sprawę rozpozna Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze.
reklama
|
reklama
reklama
reklama