Sprawę rozpozna sąd rejonowyGdy zaatakował, był niepoczytalny |
08.06.2016. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 W kwietniu po południu 42-letni Jarosław B. wszedł do sklepu i grożąc obsłudze zażądał wydania dekodera. - Z tylnej kieszeni wystawał mu nóż - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. W pewnym momencie podejrzany wyciągnął go i machał nim przed oczami pokrzywdzonych. Groził kobietom pozbawieniem życia oraz uszkodzeniem wyposażenia sklepu. - Jednej z pań udało się wyjść na zaplecze i wezwać policję. Napastnik uciekł ze sklepu, ale szybko został ujęty przez policyjny patrol. Podejrzany, już po zatrzymaniu, ponownie - i to w obecności policjantów, - groził kobietom śmiercią lub pobiciem oraz zniszczeniem sklepu. Zachowanie legniczanina wskazywało na to, że mógł cierpieć na zaburzenia psychiczne - dodaje rzecznik. Jarosław B. usłyszał zarzut usiłowania dokonania w warunkach recydywy wymuszenia rozbójniczego polegającego na próbie zmuszenia pokrzywdzonych poprzez groźby słowne oraz groźby użycia noża do wydania mu dekodera do odbioru telewizji satelitarnej o wartości około 600 zł. Mężczyzna był już wcześniej karany za współudział w zabójstwie, za co wyrokiem Sądu Okręgowego w Legnicy z kwietnia 2005 r. skazany został na karę 15 lat pozbawienia wolności, którą odbywał od listopada 2000 r. do czerwca 2013 r. Za czyn taki w warunkach powrotu do przestępstwa grozi kara od 1 roku do 15 lat pozbawienia wolności. Jarosław B. nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i odmówił złożenia wyjaśnień. Sąd na wniosek prokuratora aresztował go na 3 miesiące. W toku śledztwa ustalono, że podejrzany już w lutym 2015 r. leczył się psychiatrycznie z powodu zaburzeń urojeniowych. W związku z powyższym uzyskano opinie biegłych, którzy jednoznacznie stwierdzili, że Jarosław B. w chwili popełnienia przestępstwa był niepoczytalny. Biegli wskazali ponadto, iż w obecnym stanie psychicznym podejrzanego istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że dopuści się on kolejnego przestępstwa z użyciem przemocy. Zaistniały tym samym medyczne przesłanki zastosowania środka zabezpieczającego w postaci leczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Z tych właśnie względów prokurator złożył w sądzie konieczny w takim wypadku wniosek o umorzenie postępowania. Jarosław B. jest samotny. Ma wykształcenie zawodowe. Przed aresztowaniem nie pracował. Utrzymywał się z zasiłku z opieki społecznej.
reklama
|
reklama
reklama
reklama