Łukaszowi W. grozi do 8 lat pozbawienia wolnościOchroniarz molestował klientki supermarketu |
28.06.2016. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Do zdarzenia doszło 21 czerwca br. w godzinach wieczornych. Podejrzany 33-letni Łukasz W. z Chojnowa pracował w supermarkecie jako ochroniarz od trzech lat. Tego dnia miał popołudniową zmianę. Mimo, iż był w pracy, przyszedł do niego kolega, z którym obejrzał mecz Polska - Ukraina w ramach Euro 2016. Przy okazji oglądania piłkarskiego pojedynku, panowie wypili wspólnie pół litra wódki. Około 21. Łukasz W. zatrzymał do kontroli 21-letnią kobietę, której wmówił, że dokonała kradzieży. Pod pozorem kontroli zabrał dziewczynę do toalety. Tam nakazał jej ściągnąć ubranie i obrócić się tyłem, po czym dotykał ją w miejscach intymnych. Do podobnych sytuacji doszło tego samego dnia jeszcze dwukrotnie wobec dwóch szesnastolatek. Jedna z dziewczyn po powrocie do domu opowiedziała o zdarzeniu swojemu chłopakowi, a druga ojcu. Powiadomiono policję. Po dotarciu do marketu funkcjonariusze przebadali trzeźwość Łukasza W. Okazało się, że miał ponad półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został zatrzymany. - Prokurator, po niezwłocznym przesłuchaniu dwóch pierwszych pokrzywdzonych przed sądem, a trzeciej przez policję, postawił Łukaszowi W. zarzuty tego, że przekraczając swoje uprawnienia jako pracownik ochrony, pozorując dokonanie kontroli, podstępem doprowadził pokrzywdzone do poddania się innym czynnościom seksualnym, a w przypadku jednej z dziewcząt - naruszył jej nietykalność cielesną. Przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów. Twierdził, że dziewczyny zmówiły się przeciwko niemu. Nie przeczył, że pił w pracy alkohol. W toku postępowania ustalono jednak, że pokrzywdzone wcześniej się nie znały i ze sobą nie rozmawiały. Sposób kontroli, jaki podejrzany zastosował także jest absolutnie niedopuszczalny i niezgodny z obowiązującymi przepisami - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Wobec byłego ochroniarza zastosowano dozór policyjny, wydano też zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych kobiet. Grozi mu kara do 8 lat więzienia.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama