Stachuriada 2016Z siekierą na deszcz, z poezją na wichurę |
03.07.2016. Radio Elka, Iwona Konecka | ||||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Wójt Łukasz Horbatowski przyznaje, że w tym roku było wiele niespodzianek, ale wszystko udało się dopiąć na ostatni guzik. - Zabrano nam prąd na prawie godzinę w piątek i na dwie godziny w sobotę, ale udało się. Oprócz tego trochę deszczu i trochę wiatru. Namioty kilka razy składane i rozkładane z powrotem. Więc sprawnościowo, zdaliśmy wszyscy, jako organizatorzy test na 6. Poziom artystyczny, jak co roku, bardzo dobry. Poziom zawodowców, których zapraszamy, też bardzo dobry, Artur Andrus, Arek Kondrak, Czerwony Tulipan, to bardzo fajne i dobre zespoły. Jeżeli chodzi o przegląd piosenki poetyckiej, kilkanaście zespołów, które przyjechało z terenu całego kraju, robią kawał dobrej muzyki - mówi wójt. W tym roku przegląd piosenki poetyckiej wygrał zespół "Póki co" z Ząbkowic Śląskich. - Zdarzyło nam się być na Stachuriadzie, więc poezja Edwarda Stachury dosyć często nam towarzyszy. Drugi utwór na przeglądzie jest do słów Marii Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej. Chyba trochę z sentymentu tak jakoś się to ułożyło, że go gramy. Gramy w zasadzie od 3 lat, w takim naszym duetowym składzie. Na co dzień gramy w innym jeszcze projekcie pod tytułem "Bieguni", który też kilka lat temu na Stachuriadzie brał udział. Troszkę nam smutno jedynie z tego tytułu, że laureaci pierwszego miejsca nie mogą brać udziału w następnych edycjach. To miejsce jest na tyle magiczne, że chcielibyśmy tu wracać - mówią Jarek Bieliński i Ela Rojek. Na grochowickiej polanie odbyła się tez 5. edycja Siekierezady. Strażacy udowodnili, że nie straszny im deszcz. - Muszę powiedzieć, że konkurencja slalom z dwoma wiaderkami na ramionach lub w rękach, to nie grał tu roli głównie czas, musieliśmy jak najwięcej wody w wiaderkach donieść. Udało nam się donieść, całe 10 litrów wody. Poszło bardzo dobrze. Nie trenowaliśmy. Nie mieliśmy jak. Akurat teraz mamy remont w remizie. Przyjechaliśmy tu dla przyjemności - opowiada Paweł Ruchal z OSP Ruszowice - Wszystkie konkurencje były na wysokim poziomie. Najwięcej siły trzeba było użyć przy rąbaniu pali. Dało się nam to we znaki. Super przeciwnicy. Wysoka poprzeczka. Było kogo gonić, ale na szczęście się udało, zajęliśmy I miejsce - mówią Leszek Dubienko Łukasz Gumienny z Jaczowa. W zawodach wzięły udział 4 ekipy z Jaczowa, Kotli, Ruszowic i Czernej.
reklama
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama