Właściciel nie zdążył zgłosić kradzieży, a już odzyskał autoRozbierali opla na części |
10.08.2016. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Do oficera dyżurnego legnickiej komendy zadzwonił jeden z mieszkańców informując, że na płycie nieczynnego lotniska podejrzanie kręcą się dwaj mężczyźni, którzy wymontowują części samochodowe z zaparkowanego tam opla. Na miejscu pojawili się policjanci z wydziału ruchu drogowego. Na widok podjeżdżającego radiowozu jeden ze sprawców próbował uciec, ale został w porę zatrzymany. Jak się okazało, samochód, z którego obaj mężczyźni demontowali części, nie figurował w systemie skradzionych pojazdów. Dwaj legniczanie nie potrafili jednak sensownie wytłumaczyć, co w środku nocy robią na płycie nieczynnego lotniska. A gdy zaczęli zachowywać się coraz bardziej nerwowo, funkcjonariusze nabrali większych podejrzeń, że coś tu jest nie tak. Szybko się jednak wyjaśniło, jakie były powody pobytu złodziei na lotnisku. - Policjanci zwrócili jeszcze uwagę na to, że mężczyźni nie potrafili przedstawić dokumentów samochodu. W takiej sytuacji na podstawie numeru tablic rejestracyjnych ustalono rzeczywistego właściciela tego pojazdu, do którego wysłano kolejnych policjantów. Okazało się, że właściciel pojazdu jeszcze nie wiedział, że auto mu skradziono, a policjanci mogli go już poinformować, że pojazd odzyskali. Zatrzymani dwaj 25-letni legniczanie usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności - mówi Robert Lemański, oficer prasowy legnickiej policji.
reklama
|
reklama
reklama
reklama