Mistrzostwa Polski w Ratownictwie MedycznymBez podium, ale pokazali klasę! |
21.09.2016. Radio Elka, Iwona Konecka | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() - Na zawody trafiliśmy przez to, że wygraliśmy Regionalne Mistrzostwa Ratownictwa Medycznego w Świdnicy. Dzięki temu dostaliśmy pozwolenie, aby jechać na mistrzostwa do Białegostoku - tłumaczy Łukasz Gruba, ratownik od 8 lat. - Wszystkie zespoły były na wysokim poziomie. Było chyba z 5 czy 6 zadań, z którymi musieliśmy się zmierzyć. Najtrudniejsze zadanie to było z tym Skypem, którego nie znaleźliśmy i w końcu nie dowiedzieliśmy się, o co chodzi z tym pacjentem - opowiada Łukasz Kłusek, ratownik od 12 lat. - Było to zadanie bardziej detektywistyczne niż medyczne. Chodziło o to, że w pomieszczeniu, w którym przebywała ta osoba, żeby zdobyć informacje, trzeba było porozmawiać przez Skypa z rodziną i dowiedzieć się wszystkiego o chorobach oraz dane personalne. No niestety rzadko się zdarza, że w codziennej pracy korzystamy z komunikatorów, dlatego to zadanie nie poszło nam - dodaje Gruba. Nasi ratownicy nie stanęli na podium, ale są w gronie najlepszych, gdyż zakwalifikowali się na kolejne zawody, czyli Międzynarodowe Zimowe Mistrzostwa Polski. Oprócz wspomnianego zadania z komunikatorem musieli wykazać się umiejętnością reanimacji czy pomóc dziecku z urazem czaszkowo-mózgowym. Najwięcej wysiłku kosztowało ratowników zadanie dotyczące wypadku masowego, gdyż musieli znaleźć tłumacza. - Trzy zespoły musiały ratować uchodźców, którzy mieli wypadek na granicy. Duża część medyczna polega na zebraniu wywiadu, a jak nie możemy tego zrobić, to ciężko nam pomóc - przyznaje Łukasz Gruba. Polkowicka ekipa pojechała do Białegostoku w składzie: Łukasz Gruba, Łukasz Kłusek i Bogumił Wiśniewski.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama