Brawura i alkohol na drogach to dawka śmiertelnaDlaczego mój brat musiał zginąć? |
13.10.2016. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Przed rozpoczęciem specjalnego pokazu na dużej sali lubińskiej Muzy było jeszcze gwarno. Młodzież rozmawiała, bawiła się telefonami. Gdy zgasło światło i rozpoczął się materiał filmowy, na sali zaległa grobowa cisza. Film miał wstrząsnąć, wywołać emocje, poruszyć sumienie młodych ludzi. Po krótkich scenach z tragicznych wypadków, do młodzieży wyszedł policjant z wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. Krzysztof Rutkowski to doświadczony funkcjonariusz z wieloletnią służbą, obcuje z wypadkami i kolizjami na co dzień. Opowiedział uczniom o tragedii, która wydarzyła się na drodze w pobliżu Karczowisk. Kierowca potrącił młodego chłopaka wracającego z dyskoteki w Chróstniku. Chłopak zginął na miejscu. - Po wykonaniu wszystkich czynności, mieliśmy udać się do miejsca zamieszkania tego chłopaka i powiadomić rodziców, że ich syn niestety nie żyje. Zapukaliśmy do drzwi, otworzył nam jakiś mężczyzna, później okazało się, że był to ojciec chłopca. Wprowadził nas do kuchni, gdzie po chwili przyszła matka. Musieliśmy im powiedzieć, że ich syn zginął w wypadku drogowym. Kobieta osunęła się na ziemię, ojciec zaczął krzyczeć i płakać. Było tam jeszcze trzech młodszych braci tego chłopca, strasznie zareagowali na tę wiadomość. Jeden z tych chłopców zapytał mnie, dlaczego jego brat musiał zginąć? Nie potrafiłem mu odpowiedzieć na te pytanie - wspominał lubiński policjant. O swoich doświadczeniach mówili młodzieży także strażak z komendy powiatowej PSP w Lubinie oraz ratownik medyczny. Wszyscy podkreślali, że do wypadków drogowych najczęściej dochodzi przez nadmierną prędkość, brawurę i alkohol. - Była to akcja Road Show, którą udało się zorganizować już po raz drugi. Jest ona skierowana do młodzieży od 15. do 24. roku życia, bo właśnie młodzi ludzie w tym wieku najczęściej są ofiarami tragicznych wypadków drogowych. Zabija ich alkohol i brawura. To, że dostali prawo jazdy, nie oznacza, że są sami na drodze, że mogą się popisywać. Te pokazane sceny filmowe na pewno szokują, ale taki jest przekaz tej akcji, że właśnie w taki sposób ma trafiać do młodych ludzi - mówi Sylwia Serafin z lubińskiej policji. Dzisiejszy pokaz Road Show zorganizowany był pod patronatem starosty powiatu lubińskiego.
reklama
|
reklama
reklama
reklama