Pożar w legnickim Zamku PiastowskimKilkudziesięciu strażaków gasiło ogień |
28.04.2017. Radio Elka, Marzena Machniak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Akcja „Zamek 2017” wyglądała na tyle realnie, że przechodnie potrzebowali kilku minut, by zauważyć , że to tylko ćwiczenia. Wszechobecne syreny straży pożarnej, karetek i policji zwracały uwagę już z oddali. Legniccy strażacy poprowadzili kilkuetapową akcję symulowanego pożaru na terenie Zamku Piastowskiego. - Pierwszy epizod będzie ratowniczo - gaśniczy połączony z ratownictwem medycznym, drugi to ratownictwo wysokościowe, również połączone z ratownictwem medycznym oraz trzeci to bardziej warsztaty. Będą one polegały na dostarczeniu wody na znaczne odległości - mówił prze rozpoczęciem akcji st. kpt. Wojciech Baran, naczelnik wydziału operacyjno - szkoleniowego, PSP w Legnicy W akcji brali brali też udział strażacy z całego powiatu, Kompanii Gaśniczej w Chojnowie, i specjalistyczni ratownicy wysokościowi z Legnicy. Działania oceniali strażacy powiatowi z Lubina. Symulowany pożar pozwalał na trenowanie akcji ratunkowo - gaśniczej, przetestowanie sprzętu i współpracy wszystkich służb ratunkowych. Przy okazji ćwiczenia przeszli tez pracownicy Zamku Piastowskiego. - Możemy przy okazji przećwiczyć nasza gotowość do reakcji w takich sytuacjach. Nie mieliśmy nigdy i obyśmy nigdy nie mieli okazji, by musieć się ewakuować. Jest to fajna okazja by zobaczyć jak to zafunkcjonuje. Obiekt został szybko ewakuowany - mówił Tomasz Szczytyński, dyrektor CKUiJK w Legnicy. Przyglądający się działaniom legniczanie popierają takie ćwiczenia. - Na pewno nie jest to strata czasu, bo nie wiadomo kiedy nie daj Boże takie coś się stanie. Muszą być w każdej chwili wyćwiczeni - twierdziła jedna z obserwatorek. - Te ćwiczenia są konieczne choćby po to by z boku przyjrzeć się jak powinno się reagować - mówiła inna legniczanka. - Są to względy bezpieczeństwa, szczególnie teraz, gdy jest tak niebezpiecznie nie tylko ze względu na pożary, ale też na inne sytuacje. To jest wskazane. Gdzieś muszą ci strażacy ćwiczyć - popierała akcję inna kobieta. Strażacy mieli niecodzienną okazję przetestowania pomp, które umożliwiają podawanie wody z dalekich odległości. Gasząc symulowany pożar Zamku transportowali wodę z legnickiego kąpieliska Kormoran, oddalonego od Zamku o około 1400 metrów. Ćwiczenia trwały kilka godzin.
reklama
|
reklama
reklama
reklama