Ku czci pionierów osadnictwaTym, którzy po wojnie budowali kraj |
15.05.2017. Radio Elka, Marzena Machniak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Dni pionierów osadnictwa na ziemiach odzyskanych co roku w Legnicy obchodzone są dość hucznie. W tym roku skupiono się m. in. na edukacji, czyli tym, jak nauczać o osadnictwie oraz na formach upamiętniania pionierów osadnictwa. Był też dzień wojskowy, który najwięcej frajdy sprawił najmłodszym. Można było z bliska pooglądać czołg Rudy 102, który prezentowano na Zamku Piastowski. Inicjatorem wydarzenia był Tadeusz Samborski, członek zarządu Województwa Dolnośląskiego - Warto pielęgnować, bo pamięć może być dla nas źródłem dumy i godności narodowej. Ona może podbudowywać i umacniać naszą tożsamość. Jest to nieocenione źródło przykładu wychowawczego dla młodego pokolenia. Pamięc o osadnikach powinniśmy przekazywać z pokolenia na pokolenie. By młode pokolenia wiedziały, że tutaj nie wzięliśmy się przypadkowo. I wszystko co jest teraz na etapie względnej pomyślności jest rezultatem pracy ich przodków - mówił Tadeusz Samborski, wicemarszałek Województw Dolnośląskiego. Po mszy w Kościele św Jana złożono kwiaty pod tablicą poświęconą Polakom wysiedlonym ze Lwowa i Kresów Południowo - Wschodnich. Podczas niedzielnej uroczystości wręczono wiele odznaczeń, jak Pro Patria czy Krzyż Kresowy. W wydarzeniu wziął udział pułkownik Józef Borowiec, który mając 90 lat na wspomnienia wojny i czasów powojennych wciąż nie kryje wzruszenia. - Taki był los Polaka w tym czasie. Niczego wielkiego nie dokonałem. Przepraszam za wzruszenie, ale czuję w tej chwili, że jestem wśród swoich, nie tych z drugiego czy któregoś tam sortu. Czuję się Polakiem, czuję się jednym z was. Życzę wszystkiego najlepszego zwłaszcza zdrowia i dumy z własnej ojczyzny, z Polski - mówił do zebranych pułkownik Józef Borowiec. Niedzielne wydarzenia uatrakcyjniły liczne artystyczne występy, prezentacje grup rekonstrukcyjnych czy sztandarów.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama