Nikt się nie zatrzymał, każdy omijał blokujący pojazdUratowali mężczyźnie życie |
28.07.2017. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 54-letni mężczyzna jechał swoim samochodem do legnickiego szpitala. W okolicach ulicy Iwaszkiewicza, czyli niedaleko lecznicy, mężczyzna nagle stanął na środku skrzyżowania blokując przejazd innym kierowcom. Przez kilkanaście minut żaden z przejeżdżających tamtędy kierowców nie zainteresował się blokującym![]() pojazdem. Dopiero dwaj legniccy policjanci jadący na służbę do komendy zwrócili uwagę na samotnego kierowcę. Gdy obaj podeszli do samochodu zauważyli siedzącego nieruchomo mężczyznę z rękoma na kierownicy. Po otwarciu drzwi i próbie rozmowy z kierowcą okazało się, że nie jest w stanie samodzielnie się poruszać. Od mężczyzny nie było czuć woni alkoholu, dlatego policjanci domyślili się, że powodem takiego zachowania mogą być powody zdrowotne. Jeden z funkcjonariuszy zaczął udzielać pierwszej pomocy przedmedycznej, natomiast drugi powiadomił pogotowie ratunkowe, które już po chwili było na miejscu. Ratownicy medyczni stwierdzili, że stan mężczyzny jest poważny. - 54-latek został przewieziony do szpitala, gdzie trafił na oddział neurochirurgiczny. Na szczęście jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Gdyby nie szybka reakcja policjantów sytuacja mogłaby skończyć się tragicznie. Jak wynika z zapisu monitoringu miejskiego mężczyzna siedział w samochodzie kilkanaście minut i pomimo, że w tym czasie wiele pojazdów objeżdżało blokujący skrzyżowanie pojazd, żaden z kierujących nie zareagował. Dopiero jadący do pracy policjanci, zatrzymali się i zainteresowali się kierującym - mówi Jagoda Ekiert z legnickiej policji.
reklama
|
reklama
reklama
reklama