Zatrzymany w bezpośrednim pościguNa zakazie z narkotykami |
09.08.2017. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Dzisiaj kilka minut po północy policjanci legnickiej drogówki patrolując okolice ulicy Głogowskiej zauważyli samochód marki ford fiesta i kierującego, który na ich widok zaczął nerwowo się zachowywać. Na dodatek jechał bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Funkcjonariusze postanowili skontrolować kierującego. Mężczyzna nie zatrzymał się jednak do kontroli zupełnie ignorując sygnały świetlne i dźwiękowe. - Policjanci podjęli więć pościg. Kierujący jechał z nadmierną prędkością, nie używał kierunkowskazów, zmieniał pas i kierunek ruchu, czym stwarzał realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Po kilkunastu przejechanych kilometrach kierujący fordem w miejscowości Grzymalin stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w betonowe schody prowadzące do sklepu spożywczego. Kiedy policjanci dojeżdżali do rozbitego pojazdu, mężczyzna z impetem otworzył drzwi uszkadzając radiowóz, po czym wybiegł z pojazdu i zaczął uciekać pieszo. Funkcjonariusze ruszyli za nim i po kilkunastu metrach biegu zatrzymali uciekiniera - mówi Jagoda Ekiert z legnickiej policji. Po sprawdzeniu kierującego w policyjnych systemach okazało się, że 21-letni mieszkaniec Chojnowa posiada aktualny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Podczas przeszukania jego pojazdu policjanci znaleźli kilkanaście działek marihuany. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. - Funkcjonariusze z komisariatu w Chojnowie wyjaśniają wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Przypominamy, że zgodnie z nowym przepisami, które weszły w życie 1 czerwca br., za popełnione przestępstwo, jakim jest nie zatrzymanie się do kontroli drogowej, grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Za przestępstwo kierowania pojazdem mechanicznym posiadając zakaz prowadzenia pojazdów grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, a kto posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 - dodaje na koniec J. Ekiert.
reklama
|
reklama
reklama
reklama