Ukradli olej napędowy za 4500 złPościg za złodziejami paliwa |
03.10.2017. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Sceny rozegrały się w minioną środę wieczorem (27 września). Mężczyźni podjechali samochodem marki audi A4 na stację paliw. Tam zatankowali paliwo do zbiornika umieszczonego na przyczepce. Wlali 990 litrów oleju napędowego, wartego 4500 zł, po czym odjechali bez płacenia. Pracownik stacji ruszył za nimi w pościg, ale po kilku kilometrach zgubił złodziei.![]() Informacja o złodziejach trafiła do policjantów z Przemętu. - Ci dostrzegli jadące z dużą prędkością audi w okolicy Moch. Kierujący samochodem mężczyzna nie zareagował na sygnały nakazujące zatrzymanie. Powodując zagrożenie dla innych uczestników ruchu, kontynuował ucieczkę raz prawym, raz lewym pasem jezdni uniemożliwiając policjantom wyprzedzenie go - relacjonuje Wojciech Adamczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wolsztynie - Po kilkunastu kilometrach kierowca audi, próbując zgubić pościg, gwałtownie skręcił w drogę gruntową. Dalsza jazda w tych warunkach okazała się karkołomna. W jej następstwie zerwał się zaczep łączący auto z przyczepą i ta wylądowała w przydrożnym rowie. Policjanci gwałtownie hamując, uniknęli najechania na niespodziewaną przeszkodę, jednak ta chwila zwłoki pozwoliła przestępcom na skuteczną ucieczkę. Policjanci nie dali jednak za wygraną. W bazie danych sprawdzili numer rejestracyjny audi, jednak okazało się, że tablice rejestracyjne pochodzą z innego samochodu, zostały zresztą skradzione z powiatu grodziskiego. Przyczepa była na niemieckich tablicach rejestracyjnych, i na podstawie tego też nie ustalono właściciela, ale policjanci zaczęli przyglądać się przyczepie i zauważyli, że w kilku miejscach przyklejona jest taśma izolacyjna. I to był dobry trop, bo pod taśmą było logo firmy z Głogowa, która zajmuje się wypożyczaniem przyczep. Kolejne ustalenia doprowadziły kryminalnych do sprawców. - Już następnego dnia zatrzymano 29-latka z gminy Sława i 26-latka z gminy Głogów. W piątek obaj mężczyźni usłyszeli zarzut kradzieży. Dodatkowo sprawca, który kierował audi odpowie za niezatrzymanie się na wyraźne polecenie policjanta oraz szereg wykroczeń popełnionych w czasie jazdy - dodaje Wojciech Adamczyk. Mężczyznom grozi do pięciu lat więzienia.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama