Prokuratorskie zarzuty dla kierowcy24-latek tymczasowo aresztowany |
16.02.2018. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Legnicka prokuratura postawiła 24-latkowi zarzuty sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Na wniosek śledczych sąd zastosował wobec młodego mężczyzny tymczasy areszt. Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 13 lutego późnym wieczorem. Dyżurny legnickiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie o próbie włamania do pomieszczeń jednego z przedsiębiorstw przy Poznańskiej. Na miejsce wysłano patrol wywiadowców, którzy zauważyli forda poruszającego się z dużą prędkością. Kierowca mimo wyraźnych sygnałów świetlnych i dźwiękowych nie zamierzał się zatrzymać i poddać kontroli drogowej. - Kierowca forda jechał z nadmierną prędkością bagatelizując wszelkie przepisy drogowe. Swoją zuchwałą jazdą zmuszał innych uczestników ruchu drogowego do zjeżdżania ze swojego pasa ruchu i ucieczki na pobocze. Mężczyzna podczas swojej niebezpiecznej przeprawy ulicami miasta i drogą krajową S3 celowo zajeżdżał drogę funkcjonariuszom. W pewnym momencie kierowca uderzył w bok radiowozu powodując z nim kolizję, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia w kierunku nowo wybudowanego odcinka trasy S3 obecnie zamkniętej dla ruchu. Jadąc tą drogą z ogromną prędkością umyślnie wyłączył światła mijania. Ponadto najeżdżał na piaszczyste podłoże wzniecając tumany pyłu i kurzu, by uniemożliwić policjantom dalszy pościg. Nagle kierowca forda zatrzymał na środku drogi. Z pojazdu wybiegły znajdujące się w nim osoby. Policjanci, aby uniknąć potrącenia uciekinierów najechali na pozostawiony pojazd. W wyniku tego zdarzenia dwóch policjantów doznało obrażeń ciała. Pomimo odniesionych obrażeń policjanci kontynuowali pościg pieszy za zbiegami - przypomina mł. asp. Iwona Król-Szymajda, oficer prasowy legnickiej policji. Policjantom udało się zatrzymać dwie uciekające 16-latki. Natomiast drugi patrol, który włączył się do pościgu zatrzymał 24-letniego kierowcę pojazdu. - Dwie zatrzymane 16-latki zostały umieszczone w Policyjnej Izbie Dziecka, natomiast mężczyzna został przewieziony do policyjnego aresztu. Za przestępstwa, których się dopuścił grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności - dodaje na koniec Król-Szymajda.
reklama
|
reklama
reklama
reklama