To ich pasjaDybczyńska: Grają dla przyjemności |
29.03.2018. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 - Drużyna tak naprawdę były budowana i zgrywana podczas trwania sezonu. Dobrze, że udało się ją utrzymać do końca w całości. Wynik nie jest taki zły i nie mogę być do końca niezadowolona - mówi I. Dybczyńska. Trenerka przyznaje, że przed sezonem nie miała dokładnego rozeznania jak obecnie wygląda 3. liga. Kiedyś były tylko dwa mocne ośrodki, a teraz okazało się, że wszystkie studentki z Wrocławia występują w drużynach, które uplasowały się na miejscach 1-4, czyli w zespołach z Wrocławia, Oławy, Milocza czy Wałbrzycha. - Ciężko nam będzie pozyskać takie zawodniczki, ale nie ukrywam, że mamy pewne plany. Będziemy zmierzać ku temu, aby takie studentki, które kiedyś grały w siatkówkę, teraz do naszej drużyny ściągać - dodała trenerka. Irena Dybczyńska podkreśla, że przy lepszym zgraniu drużyny i ustabilizowanym składzie, UMKS Volley jest w stanie poprawić wynik w kolejnym sezonie na parkietach 3. ligi. - Są to dziewczyny, które tak naprawdę grają dla przyjemności. To nie jest zawód. Nikt im za to nie płaci. Często nawet dokładają się do wyjazdów. Tak było chociażby ostatnio w Nowej Soli. Na pewno będziemy cały czas bazować na swoich zawodniczkach z Głogowa, bo takie jest nasze założenie - zakończył szkoleniowiec.
reklama
|
reklama
reklama
reklama