Jeden z najlepszych policyjnych psów pracuje w LubinieRambo - postrach przestępców |
19.04.2018. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Przewodnicy wraz ze swoimi psami przez cztery dni rywalizowali w wielu konkurencjach. Sędziowie oceniali m. in. posłuszeństwo ogólne, tropienie śladów, obronę przewodnika, przeszukiwanie pomieszczeń i terenu leśnego, pościg psa za sprawcą w kagańcu i bez kagańca, reakcję psa na strzały. Lubiński Rambo nie zawiódł i w końcowej klasyfikacji wraz ze swoim panem stanął na trzecim stopniu podium. Była to najwyższa lokata zajęta przez policjanta z Polski i największy sukces lubińskiego psiego oficera. Rambo to 3-letni owczarek niemiecki. Szkolenie rozpoczął w listopadzie 2015r. w Sułkowicach, które zakończył w kwietniu następnego roku. Jak wygląda jego codzienna służba w lubińskiej policji? Opowiada o tym jego przewodnik, st. sierż. Radosław Mazur z wydziału prewencji. - Bierze udział ze mną w interwencjach, razem patrolujemy miasto w wyznaczonym terenie. On ma bardzo wzmocniony instynkt obrończy. Nie pozwala się zbliżać. Na żonę reaguje dobrze, toleruje syna i matkę, ale już brat i ojciec są dla niego wrogami. Żadna postronna osoba nie podejdzie, dlatego pies jest przez cały czas w kagańcu. Są sytuacje, gdzie pozwala się zbliżyć komuś na metr, ale przy bliższym kontakcie i próbie wyciągnięcia dłoni do mnie lub psa, od razu następuje atak. Ten pies był do tego szkolony - mówi Radosław Mazur. Przestępcy muszą mieć się na baczności. - W ubiegłym miesiącu mieliśmy przypadek kradzieży telefonu. Byliśmy akurat na służbie i Rambo jak po nitce do kłębka doprowadził nas do sprawcy, który miał w kieszeni skradziony telefon. Innym razem koledzy z Chojnowa poprosili nas o pomoc. Sprawca dokonał dwukrotnego rozboju w sklepie spożywczym. Dzięki Rambo udało się zatrzymać tego przestępcę - kontynuuje lubiński policjant. Ale psi oficer potrafi być przebiegły nawet wobec swojego pana. Zwłaszcza, gdy musi wziąć jakieś leki. Tutach zaczynają się schody. - Potrafi wypluć każdą jedną tabletkę, którą trzeba mu podać w kiełbasie, pasztecie czy innym pokarmie. Nie oszukam go, zawsze wyczuje i znajdzie taki specyfik. Muszę mu siłowo wręcz wkładać tabletkę do pyska - uśmiecha się przewodnik. Policyjne psy standardowo mogą służyć 9-10 lat, potem przechodzą na zasłużoną emeryturę. W lubińskiej policji służy jeszcze starszy od Rambo - Lary, który wyszkolony jest do poszukiwania narkotyków.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama