Wyjaśniają przyczyny tragediiŚmierć w ogniu i dymie |
20.04.2018. Radio Elka, Marzena Machniak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do dyżurnego straży pożarnej kwadrans przed 20.00. Na miejsce udało się 7 zastępów straży. - Nasze działania polegały na zabezpieczeniu tego miejsca zdarzenia, podaniu jednego prądu gaśniczego wody do mieszkania prowadzonego po klatce schodowej i drugiego z zewnątrz z drabiny mechanicznej. Ratownicy po wstępnym przygaszeniu tego pożaru weszli do mieszkania i podczas przeszukania natrafiono na ciało mężczyzny - mówi st. kpt. Marcin Swenderski z legnickiej Państwowej Straży Pożarnej. Strażacy ewakuowali kilka osób. Dwie z mieszkania, w którym miał miejsce pożar oraz jedną z lokalu piętro wyżej. Na miejscu pracował oczywiście prokurator wraz z policją. Oględziny i analiza miejsca zdarzenia z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa pozwoliły na wyciągnięcie wstępnych wniosków. - Ustaliliśmy, że epicentrum pożaru miało miejsce w pokoju zajmowanym przez tego mężczyznę. Prawdopodobnie choć nie chciałbym przesądzać dalszych ustaleń doszło do przypadkowego zaprószenia ognia przez tego starszego człowieka - informuje Radosław Wrębiak, Prokurator Rejonowy z Legnicy. Jak dodaje prokurator, inni członkowie rodziny nie byli w stanie dostać się do pomieszczenia, gdzie wybuchł pożar i pomóc ofierze. - W tym czasie w tym mieszkaniu był też inny dorosły domownik, który poczuł piekący i gryzący dym. Chciał udać się do tego pomieszczenia, gdzie przebywał jego ojciec. Niestety pożar był już na tyle rozprzestrzeniony, że nie udało się dotrzeć do tego mężczyzny i został on dopiero później znaleziony w toku działań ratowniczych - dodaje prokurator. Zwłoki mężczyzny poddane zostaną sekcji. Prokuratura wykluczyła udział osób trzecich w tej tragedii.
reklama
|
reklama
reklama
reklama