Niedokończona opowieść Patrycjusza GruszeckiegoFascynacja Wodeckim |
22.04.2018. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Duża sala widowiskowa lubińskiej Muzy pękała dzisiaj w szwach. Już na kilka dni przed niedzielnym koncertem miejsca były już właściwie całkowicie wyprzedane, jeszcze wczoraj zostały pojedyncze wejściówki. Tak olbrzymie zainteresowanie dzisiejszym koncertem właściwie nikogo nie dziwiło, bo usłyszeć utwory Zbigniewa Wodeckiego w nowych aranżacjach i w wykonaniu tak świetnych artystów, było prawdziwą muzyczną ucztą. Na scenie wystąpili bowiem doskonale znana w Lubinie Kasia Wilk, Ewa Uryga, rodowity lubinianin Rafał Szatan i charyzmatyczny Tadeusz Seibert. Oczywiście nie zabrakło głównego "sprawcy" całego zamieszania, czyli Patrycjusza Gruszeckiego wraz z licznym zespołem znakomitych muzyków. Utworów Zbigniewa Wodeckiego nie sposób wymienić jednym tchem, ale publiczność zgromadzona w lubińskiej Muzie wysłuchała tych najbardziej znanych i popularnych kompozycji genialnego muzyka. - Od zawsze jestem wielkim fanem Zbyszka Wodeckiego. Jego utwory nucę na co dzień i moim marzeniem było, żeby trochę je odświeżyć, nadać im nieco nowego kształtu. Fascynacja Wodeckim jest od zawsze i cieszę się, że wreszcie znalazła swoje ujście. A przygoda ze Zbyszkiem rozpoczęła się własnie w Lubinie, gdzie kilka lat temu koncertował u nas. Poznaliśmy się wprawdzie wcześniej, przy jakiś innych projektach muzycznych, ale "zaiskrzyło" dopiero w Lubinie. Tego dnia spotkaliśmy się, powiedziałem mu, że słucham jego muzyki od zawsze, chciałbym ją odświeżyć i wspólnie nagrać nowe, swoje aranżacje. Po dwóch dniach dostałem od Zbyszka telefon, który powiedział, że robimy to. Zasiadłem do pisania, zajęło mi to z przerwami prawie rok. Wszystko podlegało końcowej ocenie samego mistrza i nie ukrywam, że jego zachwyt przerósł moje oczekiwania i wtedy wiedziałem, że się uda. Wszystko jednak przerwała jego nagła śmierć, nikt się tego nie spodziewał. Mieliśmy wspólne plany koncertowe, mieliśmy nagrać ten materiał na płytę, ale teraz to jest mój wielki cel i zadanie, by ta twórczość znalazła się na krążku - mówi Patrycjusz Gruszecki. Specjalnym gościem dzisiejszego koncertu miała być Kasia Wodecka, córka muzyka, ale niestety w poniedziałek rano musi być pilnie w Warszawie i z lubińskich planów musiała zrezygnować. Sponsorami koncertu: "Niedokończona opowieść" były spółka KGHM ZANAM oraz firma URBEX. Zbigniew Wodecki zmarł 22 maja 2017r.
reklama
|
reklama
reklama
reklama