Wypadek autobusu i osobówek na S3Wszystkie służby ratunkowe w akcji |
24.04.2018. Radio Elka, Marzena Machniak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Swój udział miały też m. in. straże z Legnicy, Lubina, ochotnicy np. ze Ścinawy. W działaniach wzięła udział Specjalistyczna Grupy Ratownictwa Technicznego z Bolesławca. Poza tym oczywiście pogotowie ratunkowe, policja i służby drogowe. Pierwsze zdarzenie miało miejsce na odcinku budowanej drogi S3 w okolicy węzła Legnica Południe. Tam po pościgu Żandarmerii Wojskowej doszło do zderzenia dwóch osobówek, a tuż po tym do karambolu autobusu i pięciu samochodów osobowych. Nieco dalej wyreżyserowano kolejny wypadek. - Druga część ćwiczeń jest w kierunku południowym w odległości około kilometra stąd. Tam dojdzie do zderzenia samochodu osobowego z cysterną. Samochód osobowy w wyniku wypadku przebije barierki i wpadnie do rzeki. Tam będziemy ćwiczyć elementy ratownictwa wysokościowego i chemicznego - mówił Marek Kamiński, zastępca komendanta wojewódzkiego PSP. Działania na S3 pozwoliły ćwiczyć trudności związane z akcją na drogach, do których dostęp jest utrudniony. W sumie w akcji wzięło udział około 100 osób. Do działań zaangażowano pozorantów. Statystami byli uczniowie szkół mundurowych i strażacy ochotnicy. - Mnie przypadła rola pasażera z otwartym złamaniem obu kończyn dolnych, blady spocony. W trakcie zdarzenia byłem pasażerem, który trzymał stopy na desce rozdzielczej. To też trochę przestróg dla pasażera, bo tego nie powinien robić - mówił Krzysztof Konaniec, ochotnik z OSP Ścinawa. Wtorkowe manewry były też okazją do prezentacji nowych linowych barier oddzielających pasy jezdni, które Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zamontowała na drogach szybkiego ruchu na Dolnym Śląsku z inicjatywy straży pożarnej.
reklama
|
reklama
reklama
reklama