Pierwsza w historii Noc Muzealna zakończona sukcesemTłumy w lubińskim muzeum |
20.05.2018. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Pierwsza w historii lubińska Noc Muzeów rozpoczęła się o 16. i trwała do 22. W pierwszych godzinach zainteresowanie zwiedzeniem prezentowanych ekspozycji było umiarkowane. Lubinianie jeszcze grillowali na błoniach podczas imprezy Lubinpexu, inni wygodnie rozsiedli się na leżakach w rynku oglądając na telebimie archiwalne Kroniki Filmowej i słuchając muzyki lokalnego zespołu Liverpool. Oblężenie muzeum zaczęło się w późnych godzinach wieczornych. By ułatwić gościom swobodny dostęp do wystaw, organizowano kilkunastoosobowe grupy. W pewnym momencie liczba chętnych była tak duża, że główny holl ratusza pękał w szwach. - Bardzo się cieszymy z tak dużej frekwencji. Choć z drugiej strony nieskromnie powiem, że spodziewaliśmy się dużej ilości zwiedzających, bo nasze muzeum jest nowe, lubinianie byli ciekawscy, jak wygląda ratusz wewnątrz i jakie ekspozycje mamy do zaoferowania. Ale rzeczywiście zainteresowanie Nocą Muzealną przerosło nasze najśmielsze oczekiwania, z czego ogromnie się cieszymy. Musieliśmy naszą grupę muzealników poszerzyć o dodatkowe osoby, o dodatkowych przewodników z czterech do siedmiu - mówi Piotr Bieruta, kustosz lubińskiego muzeum. Jedną z atrakcji lubińskiej Nocy Muzealnej były pokazy Ostrowskiej Grupy Rekonstrukcji Historycznych, która przywiozła do Lubina perełki w postaci ciężkiego karabinu maszynowego CKM Maxim z 1910r. i stuletniego motocyklu produkcji niemieckiej, który o dziwo - jeszcze niedawno był całkiem sprawny.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama