W sprawę zamieszana jest pracownica punktu i jej znajomiZaplanowali napad na salon gier |
13.08.2018. Radio Elka, Kasia Rososzko | |||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Do napadu miało dojść w pierwszą niedzielę sierpnia. Według relacji 26-letniej kobiety, jeden z mężczyzn wyłamał elementy drzwi wejściowych, dostał się do wnętrza lokalu, doprowadził ją do stanu bezbronności, a następnie zażądał wydania gotówki. Oprócz pieniędzy ukradł także należący do kobiety telefon komórkowy. - Funkcjonariusze w wydziału kryminalnego polkowickiej jednostki policji ustalili, że mężczyzna, który przedarł się do wnętrza wymienionego lokalu nie był jedynym, który brał udział w napadzie. Okazało się, że dwóch innych mężczyzn również brało czynny udział w całym zajściu. Policjanci zatrzymali trzech mieszkańców Polkowic, u których w mieszkaniach znaleźli między innymi telefon należący do kasjerki, plik banknotów z zawartością 500 złotych pochodzący z opisywanego przestępstwa, a także buty należące do jednego ze sprawców, których podeszwy odpowiadały śladom zabezpieczonym na miejscu zdarzenia - informuje Miłosz Iłkowski z KPP w Polkowicach. W trakcie czynności uwagę policjantów zwróciła także pracownica salonu, która twierdziła, że jest jedynie pokrzywdzoną. Podejrzenia policjantów okazały się słuszne. Okazało, że całe zajście zostało wcześniej przez całą czwórkę dokładnie zaplanowane. Policjanci na podstawie zebranego materiału dowodowego przedstawili 18-latkowi, 22-latkowi i 32-latkowi zarzut kradzieży z włamaniem. Pracownica salonu natomiast usłyszała zarzut pomocnictwa popełnienia wymienionego przestępstwa oraz składania fałszywych zeznań. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama