Co było w kopercie? Kominiarka, klucze, a nawet wosk24-latek leczył się psychiatrycznie. Nie działał z pobudek politycznych |
11.09.2018. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Dzisiaj mężczyzna został doprowadzony do sądu, gdzie rozpatrywany był wniosek o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania. Sąd podzielił argumentację prokuratury i aresztował 24-latka na miesiąc. - Mężczyzna usłyszał zarzut tzw. fałszywego alarmu, czyli zawiadomienia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach. Podejrzany stworzył sytuację, która miała wywołać przekonanie o istnieniu potencjalnego zagrożenia. Na parapecie okna ratusza zostawił kopertę, na której sformułowana była instrukcja: "Pod żadnym pozorem nie otwieraj". Wewnątrz znajdowały się odręczne zapiski i różne przedmioty, jak kominiarka, klucze, elementy drewniane, wosk. Te okoliczności mogły wywołać przekonanie o istnieniu zagrożenia. Natomiast sama zawartość przesyłki nie była niebezpieczna, w środku koperty nie ujawniono żadnych przedmiotów stwarzających zagrożenie, ale niewątpliwie pozostawienie tej koperty z taką instrukcją wywołało poczucie zagrożenia - wyjaśnia Lidia Tkaczyszyn, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Ustalono, że młody mężczyzna wcześniej leczył się psychiatrycznie. - Podejrzany złożył wyjaśnienia, w których nie przyznaje się do popełnienia zarzucanego mu czynu, aczkolwiek następnie złożył kolejne wyjaśnienie, w których w zasadzie potwierdza, że dostarczył te materiały i kopertę, którą usiłował wrzucić do budynku ratusza - kontynuuje prokurator Tkaczyszyn. W działaniu 24-latka śledczy nie doszukują się przesłanek politycznych. - W tekście odręcznym znalezionym w kopercie nie pojawia się żadna motywacja polityczna. Wątek polityczny nie wchodzi tutaj w grę, w każdym bądź razie nie ma na to żadnych dowodów, by mężczyzna działał z pobudek politycznych - dodaje na koniec prokurator Lidia Tkaczyszyn. Do zdarzenia doszło w ubiegły piątek. Tajemniczy pakunek pozostawiony przez 24-latka na oknie ratusza zabezpieczyli funkcjonariusze ze specjalnej jednostki policji SPAP. Sprawca został ustalony dzięki kamerom miejskiego monitoringu i tym, które są zainstalowane na elewacji zabytkowego ratusza.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama