Lodówki z jedzeniem pojawią się na ulicachNa pomoc potrzebującym |
20.12.2018. Radio Elka, Kasia Rososzko | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Pierwsza lodówka pojawiła się już w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Głogowie. Znajduje się w osobnym pomieszczeniu, na przeciwko wejścia do ośrodka. Oprócz lodówki znajduje się tam także specjalna spiżarnia, gdzie można umieścić produkty, które można trzymać w temperaturze pokojowej. Pomieszczenie dostępne jest codziennie od godziny 7:00 do 15:00. - Takie lodówki będą póki co trzy. To na razie program pilotażowy. Chcemy sprawdzić, jak ludzie przyjmą ten pomysł. Mamy nadzieję, że ludzie będą korzystać z tego rozsądnie. Na razie tylko w MOPS-ie będzie taka pełna spiżarnia, ale myślimy, aby przy tych lodówkach, które pojawia się w mieście również postawić takie szafy, do których będzie można włożyć konserwy, produkty sypkie - mówi Karina Taudul, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Głogowie. Dwie następne lodówki mają pojawić się przy głogowskich parafiach i mają być dostępne całodobowo. Jedna pojawi się już jutro przy parafii św. Klemensa w Głogowie w trakcie wigilii dla bezdomnych, a druga stanie przy parafii Miłosierdzia Bożego na głogowskim piastowie. Pomysł umieszczenia takich lodówek doczekał się realizacji, jak do tej pory tylko w dużych miastach. Głogów, spośród miast w swojej wielkości jest pierwszym, który wdrożył taki pomysł w życie. - Ten pomysł jest pewną alternatywą dla osób potrzebujących, które nie są objęte innymi formami rządowego wsparcia finansowego. Myślę tutaj o osobach, które są zagrożone wykluczeniem społecznym. To osoby chore, niepełnosprawne, a także osoby starsze, które utrzymują się z niskich świadczeń emerytalno-rentowych. To także inicjatywa dla osób bezdomnych, które w tym zimowym czasie często zaglądają do śmietników - mówi Sylwia Pańczyk, zastępca dyrektora MOPS w Głogowie. Koszt zakupu jednej lodówki to około 1300 złotych. Finansowane jest to z budżetu miasta. - Zapraszamy głogowian do tego, aby włączyli się w tą akcję, aby chcieli przychodzić i zostawiać tutaj różne produkty. Osoby potrzebujące będą miały dzięki temu łatwiejsze życie. To piękny gest, jeśli zdecydujemy się wyposażyć takie miejsca w produkty spożywcze, które bardzo często się marnują. Pomyślmy o tym, że możemy się nimi podzielić - mówi Rafael Rokaszewicz, prezydent Głogowa.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama