Nadkomisarz Sowa znów wyłudził pieniądzeSeniorka straciła 15 tysięcy złotych |
08.01.2019. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Starsze osoby cały czas są na celowniku oszustów, którzy bez skrupułów wykorzystują ich bezradność, podeszły wiek, łatwowierność i naiwność. Wczoraj do legnickiej komendy zgłosiła się kolejna wykorzystana seniorka. Tym razem padła ofiarą oszustów działających metodą na policjanta. Kobieta straciła 15 tys. zł, bo była przekonana, że bierze udział w tajnej akcji i pomaga policji. Do seniorki zadzwonił bowiem mężczyzna przedstawiając się jak nadkomisarz Andrzej Sowa. Rzekomy funkcjonariusz zapytał kobiety, dlaczego nie stawiła się na wezwanie. Podczas rozmowy telefonicznej próbował wzbudzić zaufanie seniorki. - W celu potwierdzenia 79-letniej kobiecie informacji, że jest prawdziwym policjantem, poprosił o nie rozłączanie się z nim i wybranie na klawiaturze swojego numer telefonu 997. W tym czasie osoba współpracująca ze sprawcą przejęła rozmowę i potwierdziła, że rzeczywiście pracuje w komendzie, taka osoba jak Andrzej Sowa i prowadzi akcję wymierzoną w oszustów. Umiejętnie manipulując rozmową sprawca dowiedział się o posiadanym przez kobietę koncie w jednej z placówek bankowych. Poszkodowana podała sprawcy, telefon komórkowy, przez który dalej kontynuowana była rozmowa telefoniczna. Kobieta podczas całego zajścia nie wyłączała telefonu i była cały czas w kontakcie ze sprawcą. Postępowała zgodnie z instrukcjami podawanymi przez niego. 79-latka wyszła z mieszkania i udała się do placówki banku, skąd wypłaciła gotówkę w kwocie 15 tys. złotych. Kobieta myśląc, że bierze udział w tajnej akcji policyjnej, chcąc tym samym pomóc policjantom w schwytaniu oszustów - relacjonuje Jagoda Ekiert z legnickiej policji. Policjanci apelują o ostrożność i rozwagę. - Oszuści są bezwzględni, wywierają na ofiarach presję czasu. Nie dają chwili na zastanowienie się, czy sprawdzenie informacji o dzwoniącym. Przekonują starsze osoby, że ich pieniądze pomogą w schwytaniu przestępców. Mówią również, że gotówka przechowywana na koncie nie jest bezpieczna, a oszust ma do nich łatwy dostęp. Zdarzają się także przypadki, żę przestępcy podając się za funkcjonariuszy, grożą konsekwencjami prawnymi, jeżeli ich rozmówca nie będzie współpracował. Tuż po przekazaniu pieniędzy kontakt się urywa, a przestępcy znikają ze wszystkimi oszczędnościami ofiary - dodaje J. Ekiert. To już kolejne wyłudzenie pieniędzy metodą na policjanta., W listopadzie ubr. fałszywy nadkomisarz Sowa oszukał w taki sposób 88-letniego mężczyznę. Poszkodowany stracił wtedy 8 tys. zł.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama