Uczestnicy warsztatów przygotowują prace na konkursyWyroby ceramiczne wciąż w modzie |
06.02.2019. Radio Elka, Kasia Rososzko | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Pracownia ceramiczna przy Polkowickim Centrum Animacji funkcjonuje od roku. Gościnnie mieści się w pomieszczeniach piwnicznych w Szkole Podstawowej nr 3 (dawniej Gminazjum nr 1). Zajęcia odbywają się tam dwa razy w tygodniu, nie tylko w ferie, ale także w ciągu całego roku szkolnego. Bierze w nich udział łącznie około 40 dzieci. - Na zajęcia w pracowni uczęszczają stypendyści burmistrza. Są to dzieci i młodzież, którzy uzyskali stypendium poprzez zajecie wysokich miejsc w konkursach wojewódzkich i ogólnopolskich. W Polkowicach jest bardzo duże zainteresowanie pracą w glinie. Zachwycamy się wszystkimi pracami. Zazwyczaj mamy listy rezerwowe do tych pracowni, bo chętnych jest naprawdę dużo - mówi Justyna Gleba-Kajak z Polkowickiego Centrum Animacji. Podczas zajęć uczestnicy przygotowują prace, które w większości wysyłane są na różne konkursy. Jak podkreśla Małgorzata Wacińska, opiekun warsztatów, rzadko zdarza się, aby wysłane prace nie zostały nagrodzone. W trakcie ostatnich warsztatów młodzi polkowiczanie przygotowywali m.in. prace na XXI Międzynarodowy Konkurs Plastyczny „Ludzie ludziom zgotowali ten los”. Uczestnicy w tym roku mają za zadanie przedstawić rodziny oraz dzieci w obozowej rzeczywistości. O swoim pomyśle mówi Seweryn Gołdyn. - Myślałem o tym, jak mogło tam być. Pomyślałem, że dziecko mogłoby napisać list do matki w postaci obrazu. To dziecko nie potrafiło pisać, więc namalowało jak tam jest. Widać, że się boi i prosi i pomoc. Jak ta praca zostanie wypalona i nie pęknie to wtedy przyjdzie czas na szkliwienie, a potem praca zostanie wysłana - mówi nastolatek. W trakcie ferii, podopieczni warsztatów mogli zabrać na zajęcia swoich bliskich. Jak mówią, to ciekawy sposób na spędzenie wolnego czasu w miłej atmosferze. - Podoba mi się tutaj. Nikt się z nikogo nie śmieje. Ja zazwyczaj robię figurki wojskowe - mówi jeden z chłopców. - Fajnie jest tutaj. Lubię lepić z gliny. Chciałam nawet pod choinkę dostać glinę i zamierzam zbierać na piec. Chce mieć w domu własną pracownie - dodaje 6-latka.
reklama
|
reklama
reklama
reklama