Głogowianie wzięli udział w Marszu WeteranaPokonali pieszo 120 km w szczytnym celu |
05.06.2019. Radio Elka, Kasia Rososzko | |||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 W akcji wzięło udział kilkudziesięciu weteranów, legnionistów, a także sympatyków wojska z całej Polski. Wszyscy w miniony piątek (31.05) stawili się w Pruszczu Gdański, gdzie rozpoczęto wędrówkę. Uczestnicy pokonali 120-kilometrową trasę maszerując od Pruszcza Gdańskiego przez Gdańsk, Gdynię, Puck, Władysławowo, Jastarnię, aż na Hel. - Marsz składał się z dwóch etapów. Pierwszego dnia przeszliśmy 60 km i drugiego dnia tak samo. W pierwszy dzień wyruszyliśmy około 7 rano i wędrowaliśmy aż do 19:00. Następnego dnia ruszyliśmy już o 4 rano, aby była możliwość spotkania się z dziećmi, porozmawiania. Przeżycie jest wielkie, emocje są do tej pory. Było bardzo ciężko, więc dziękuję mojemu koledze, który cały czas mnie napędzał. Opuchlizna na nogach jeszcze się trzyma, ale było warto - mówi Damian Silniewicz, strażąk z PSP w Głogowie oraz weteran z Iraku. Jak przyznają głogowianie, wędrówka nie należała do najłatwiejszych. W upale, ubrani w mundury, musieli pokonać dziennie dziesiątki kilometrów. Widok, który zastał ich na mecie był jednak tego warty. Na Helu, na terenie Muzeum Obrony Wybrzeża czekały dzieci z Domu Dziecka w Kłaninie. Po wyczerpującej podróży przyszedł czas na kąpiel w morzu, pyszną grochówkę oraz wspólne ognisko. - Na końcu trasy czekały nas dzieci. To właśnie na ich rzecz przekazaliśmy nasze wpisowe oraz wszystko to, co udało nam się pozyskać od sponsorów. Środki zostaną przekazane na doposażenie domu dziecka oraz wakacje dla jego podopiecznych. Całą trasę pokonaliśmy w mundurach, z plecakami na plecach. Przyświecał nam jeden cel - pomoc tym dzieciom i to nas prowadziło - mówi Tomasz Stolarek, weteran z Afganistanu.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama