Jubileuszowy koncert już w tę sobotęCantabile świętuje dwudziestolecie |
18.11.2019. Radio Elka, Kasia Rososzko | ||||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Chór Cantabile został utworzony w 1999 roku z inicjatywy nauczycielki muzyki Joanny Aurelii Kącej. Początkowo był to chór szkolny i działał przy powstającym w tym czasie Gimnazjum nr 1 w Polkowicach. - Początki chóru były bardzo trudne, ponieważ brakuje szkół muzycznych w Polkowicach, a więc i młodzieży, która interesowałaby się muzyką. Było ciężko, ale udało się skompletować pierwszy skład - wspomina Joanna Kąca. Cantabile od niedawna działa przy Polkowickim Centrum Animacji. Zazwyczaj liczył około 50 członków, ale w tym roku liczba ta jest rekordowa. Obecnie w składzie jest 84 chórzystów. - Skład jest bardzo zróżnicowany, ponieważ w tym roku dołączyła do nas najmłodsza grupa. Mówimy na nich bąble, ponieważ są to dzieci w wieku od 9 lat. Najstarsi chórzyści mają po 26 lat i śpiewają tutaj od kilkunastu lat. Potrzebujemy szczególnie chłopców, których jest niewielu. Niestety nie wszyscy mogą śpiewać w chórze, ponieważ nie każdy ma słuch harmoniczny i nie jest w stanie usłyszeć współbrzmienia w poszczególnych głosach. Śpiew chóralny jest trudny - mówi J. Kąca. Do sukcesów polkowickiej grupy chóralnej należy m.in. brązowy dyplom na XV Międzynarodowym Festiwalu im. H. M. Góreckiego „Rybnicka Jesień Chóralna 2019, brązowa wstęga na VII Międzynarodowym Festiwalu Chóralnym o Złotą Wstęgę Solczy oraz brązowy dyplom na 50. Ogólnopolskim Turnieju Chórów Legnica Cantat. Minione dwadzieścia lat to nie tylko sukcesy i porażki, ale i mnóstwo wspomnień, także tych zabawnych. - Zawsze powtarzam chórzystom, że w czasie występu mają być artystami i nic poza śpiewem nie powinno ich interesować. Pewnego razu zdarzyła się taka sytuacja, że do sali wszedł kotek, który przechadzał się pomiędzy chórzystami i wdrapał się po sukni na jedną z chórzystek. Pomimo tego, że był nawet na jej szyi, ta nie przestała śpiewać, co było bardzo zabawne. Druga sytuacja, która zapadła mi w pamięć zdarzyła się na międzynarodowym konkursie w Będzinie. Dziewczyny założyły się, że na scenę wejdą w czarnych skarpetkach, które symbolizować miały szczęście. I tak zrobiły. Oczywiście nie było tego widać, bo dziewczyny śpiewają w długich sukniach. Jak się okazało, przyniosło to szczęście, bo zajęliśmy drugie miejsce, a skarpetki wisiały przez jakiś czas w centralnym miejscu podczas prób - opowiada z uśmiechem założycielka chóru. Wśród chórzystów spotkać można tych, którzy z Cantabile związani są od kilkunastu lat, a także młodzież dopiero co zaczynającą swoją przygodę z muzyką chóralną. - Zaczęło się przypadkiem. Przyszłam po prostu na jedną z prób, a teraz to dla mnie druga rodzina. Chciałabym tutaj zostać jak najdłużej - mówi Maja Broda. - Czujemy się jak w rodzinie. Atmosfera jest bardzo miła. Wszyscy sobie pomagają, ale zdarzają się i kłótnie. Pani Kąca jest dla nas jak ciocia, bo można z nią o wszystkim porozmawiać. Zdarza się, że pochwali, ale i nakrzyczy - dodaje Jakub Kosior. - Młodzież z Cantabile jest wyjątkowa. Czuję od nich wielkie wsparcie. Czasem potrafią bardzo zdenerwować, ale ja ich zapewne też. Są niesamowici. Często powtarzam im, że ich kocham i jak się okazuje, z wzajemnością - kończy J. Kąca. Swój jubileusz chór Cantabile zamierza świętować oczywiście śpiewająco. Już w najbliższą sobotę, 23 listopada o godz. 16.00 w kościele pw. Matki Bożej Królowej Polski odbędzie się wyjątkowy koncert, w czasie którego chórzyści zaprezentują pełen wachlarz swoich wokalnych umiejętności. Wstęp jest bezpłatny. ![]()
reklama reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama