Miedziowa biżuteria ręcznie robiona przez hutnikaNa co dzień hutnik, po pracy jubiler |
24.11.2019. Radio Elka, Marzena Machniak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Jak mówi Marcin Sura, hutnik z Legnicy, wszystko zaczęło się przez przypadek, gdy po wykończeniu domu zastanawiał się co zrobić z przewodami elektrycznymi, które mu zostały. Z miedzianych drucików zaczął robić biżuterię, początkowo tylko dla żony i córek. - Już znajome mają parę bransoletek i różne kolczyki. Pocztą pantoflową się to rozeszło. Jest coraz więcej osób, które są zainteresowane tym, by to nosić. Dla mnie, gdy ja to robię, to mi się wydaje, że to nie jest takie efektowne, ale ludziom się to podoba. Mówią, że to jest bardzo ładne i coś w tym jest. Na pewno jestem z tego dumny, że ludziom się to podoba i chcą to nosić - mówi Marcin Sura. Zdaniem legniczanina, miedź jest doskonałym materiałem do tworzenia biżuterii, bo jest elastyczna i bardzo plastyczna. Z rąk pana Marcina wychodzą różnorodne broszki, kolczyki, bransoletki i łańcuszki. Jak podkreśla artysta, że sporo jeszcze przed nim, bo chce nauczyć się nowych umiejętności. - Chcę nauczyć się na pewno łączenia różnych metali. Łączę np. stal chirurgiczną z mosiądzem i miedzią. Jest pewna zasada lutowania. To wychodzi w różnych etapach więc to też jest do nauczenia. Wiadomo, że pochodną produkcji miedzi w KGHM jest srebro i złoto. Chciałbym wejść w srebro, bo to jest też na pewno wdzięczny materiał - zapewnia hutnik z Legnicy. Pasja pana Marcina rozwinęła się do tego stopnia, że dziś ma już swoją stronę internetową miedziowo.pl, gdzie można obejrzeć jego dzieła.
reklama
|
reklama
reklama
reklama