KGHM Tour, czyli spotkania z szermierką i paraolimpijczykamiSport ma moc zmieniania świata |
18.12.2019. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Spotkanie z niepełnosprawnymi szermierzami to nie tylko pokazy władania szpadą, szablą czy floretem. Sportowcy przede wszystkim zachęcają młodych ludzi do uprawiania różnych dyscyplin, a na bazie swoich doświadczeń życiowych pokazują i przekonują, że warto, a nawet trzeba dążyć do celu, mimo wielu przeciwności losu. - Dzieci przede wszystkim nauczą się wierzyć we własne marzenia. Bardzo często bowiem zdarza się, że myślimy: nie potrafię, nie dam rady, świat jest za ostry, nie podołam. My pokazujemy na własnym przykładzie, że jeżeli przed nami stoi mur, np. z niepełnosprawności, koloru skóry, pochodzenia lub z trudnej sytuacji w domu, to tak naprawdę ten mur można rozbić. Nie można się poddać i powiedzieć, że jestem za słaby, jestem niepełnosprawny, nie mam pieniędzy i najlepiej uciec od problemów. Mam kłopoty, to nie potrafię, nie potrafię, to nie zrobię. My pokazujemy, że każdy potrafi. Bo jeżeli my potrafimy, jeżeli osoby niepełnosprawne, które są w bardzo ciężkiej sytuacji życiowej nie poddają się, to każdy z nas może osiągnąć swój cel - przekonuje Stefan Makowski, paraolimpijczyk, potrójny medalista z Aten w szabli i florecie, uczestnik igrzysk w Pekinie i Londynie. Makowskiemu towarzyszą inni koledzy - paraolimpijczycy: Grzegorz Pluta, uczestnik igrzysk w Pekinie, Londynie i Rio de Janeiro, złoty medalista z Londynu i numer jeden światowego rankingu szablistów oraz Radosław Stańczuk, medalista igrzysk w Sydney, Atenach, Pekinie. Podczas olimpiady w Londynie uhonorowany nagrodą Fair Play. Sportowcy pokazują młodym ludziom, jak ważne jest, by wszyscy byli odpowiedziali za coś, co nazywamy społeczeństwem równych szans. - Jeżeli my będziemy dyskryminować innych i doprowadzać do izolacji, to będziemy dużo bardziej trudnym społeczeństwem we wzajemnych relacjach. Natomiast, jeśli będziemy ułatwiali osobom wykluczonym społecznie aktywne życie, to całe nasze społeczeństwo będzie dużo bardziej aktywne i empatyczne. Podczas naszych spotkań ostrzegamy młodych ludzi przez zachowaniami ryzykownymi. Z jednej strony pokazujemy, że nie ma rzeczy niemożliwych, bo mogę nie mieć nóg, a mogę tańczyć, mogę być sparaliżowany, a wykonywać salta w powietrzu. Z drugiej strony mówimy, że po co mamy robić coś dla siebie w momencie, gdy zdarzy się coś złego, gdy przez własną głupotę stracimy zdrowie, kiedy dużo lepiej i łatwiej osiągnąć sukces, dzięki temu, że już teraz będziemy mądrze rywalizować i spełniać swoje marzenia - dodaje Stefan Makowski. Dzisiaj w SP 14 zorganizowano trzy pokazy dla wszystkich uczniów. Jutro paraolimpijczycy odwiedzą Społeczną Szkołę Podstawową im. Rady Europy w Lubinie. Łącznie w spotkaniach weźmie udział blisko tysiąc uczniów.
reklama
|
reklama
reklama
reklama