Znęcał się nad rodzicami, groził sąsiadowi spaleniem domuWyrodny syn stanie przed sądem |
02.01.2020. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() 29 grudnia około godz. 23. oficer dyżurny lubińskiej policji przyjął informację o awanturze pomiędzy sąsiadami w jednej z miejscowości na terenie gminy Lubin. Na miejsce wysłano patrol wydziału prewencji. Po przyjeździe funkcjonariusze zastali mężczyznę, który oświadczył, że jeden z sąsiadów rzucił w niego pustą butelką, a następnie groził spaleniem domu. Policjanci udali się do miejsca zamieszkania podejrzanego. Na miejscu byli jego rodzice, którzy w trakcie rozmowy z policjantami przyznali, że odwiedził ich 38-letni syn. Był nietrzeźwy, bardzo agresywny i pobudzony. - W związku z informacjami przekazanymi przez starsze małżeństwo, policjanci rozpoczęli poszukiwania wyrodnego syna, który przed przyjazdem patrolu zdążył się oddalić. Po chwili funkcjonariusze zauważyli podejrzanego 38-latka, który stał na przystanku autobusowym. Mężczyzna był pobudzony. W trakcie rozmowy z policjantami przyznał się do awantury z rodzicami i sąsiadem - mówi asp. szt. Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji. Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Usłyszał zarzuty fizycznego i psychicznego znęcania się nad osobami najbliższymi. - Na wniosek policji i prokuratury, sąd zastosował wobec podejrzanego, środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 2 miesięcy. Za przestępstwo znęcania się, grozi mu teraz kara pozbawienia wolności do lat 5 - uzupełnia na koniec S. Serafin.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama