Seniorki straciły w sumie ponad 100 tys. złOszukane na policjanta i na wnuczka |
17.03.2020. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 W miniony piątek w Legnicy oszukana została 78-letnia kobieta. Na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna podający się za nadinspektora Przemysława Laskowskiego. Co ciekawe, policjant o takiej tożsamości istnieje naprawdę i jest I zastępcą komendanta miejskiego policji w Legnicy. Oszust poinformował kobietę, że jest obserwowana przez grupę przestępczą, która chce pozbawić ją pieniędzy. Następnie nakazał przygotowanie wszystkich pieniędzy jakie posiada, spisanie ich na kartce i sporządzenie protokołu ich przekazania. Oznajmił, że za chwilę jeden z policjantów przyjdzie do niej po odbiór gotówki. Po chwili do mieszkania starszej pani rzeczywiście przyszedł młody mężczyzna, który przedstawił się jako policjant i odebrał pieniądze w wysokości 70 tys. zł. - Następnego dnia w sobotę, do 70-letniej mieszkanki powiatu lubińskiego na telefon stacjonarny zadzwoniła kobieta, która nie przedstawiła się, tylko od razu zaczęła rozmowę na temat koronawirusa. Pokrzywdzona myśląc, że rozmawia z wnuczką kontynuowała dialog. Po chwili kobieta poinformowała seniorkę, że spowodowała wypadek w Olsztynie, w ten sposób, że na przejściu dla pieszych potrąciła pieszą. W wyniku tego zdarzenia, potrącona kobieta trafiła w ciężkim stanie do szpitala. Rzekoma wnuczka, by uniknąć aresztu musiała natychmiast wpłacić prokuratorowi 40 tysięcy złotych. Seniorka poinformowała, że w domu ma jedynie 5 tys. złotych. Kobieta przekazała 70-latce, aby udała się do banku i wypłaciła swoje oszczędności, a następnie udała się do Legnicy i przekazała we wskazanym miejscu pieniądze. Seniorka zgodnie z podanymi wskazówkami udała się z gotówką do Legnicy i przekazała w umówionym miejscu nieznajomemu mężczyźnie 40 tysięcy złotych - relacjonuje mł. asp. Jagoda Ekiert, rzecznik legnickiej policji. Policjanci po raz kolejny apelują o ostrożność przypominając, że policjanci nigdy nie żądają jakichkolwiek pieniędzy. - W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon, za policjanta - zakończmy rozmowę telefoniczną. Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować, powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich. Zwracamy się z ponownym apelem, zwłaszcza do osób młodych - informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im, jak zachować się w sytuacji kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie - radzi J. Ekiert.
reklama
|
reklama
reklama
reklama