Złamał zasady kwarantanny. Wrócił i zaczął szalećPolicjanci znaleźli go w lesie |
21.04.2020. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Do zdarzenia doszło 16 kwietnia w godzinach popołudniowych. Wszystko zaczęło się od zgłoszenia o agresywnym mężczyźnie, który młotkiem uszkodził drzwi wejściowe do swojego mieszkania i próbował dostać się do środka. Gdy ta sztuka mu się udała, wszczął awanturę i pobił jednego z członków swojej rodziny. Potem zaczął grozić sąsiadowi. - Przed przyjazdem mundurowych agresor uciekł z miejsca interwencji. Policjanci ustalili, że mężczyzna ten powinien w tym czasie przebywać w szpitalu specjalistycznym, do którego trafił dzień wcześniej podczas awantury domowej. Jak się okazało, 33-latek uciekł z lecznicy. Funkcjonariusze szybko zatrzymali mężczyznę, który ukrywał się w lesie. O złamaniu zasad kwarantanny śledczy powiadomili inspekcję sanitarną w Lubinie, która może nałożyć na tego nieodpowiedzialnego 33-latka, karę pieniężną, nawet do 30 tysięcy złotych - mówi asp. szt. Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji. Na wniosek policji i prokuratury, sąd zastosował wobec mężczyzny tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące. Przed sądem odpowie za stosowanie przemocy wobec swoich najbliższych, uszkodzenie mienia, kierowania gróźb karalnych, a także narażenie innych osób na utratę życia i zdrowia z uwagi na niestosowanie się do zasad kwarantanny. - Wszystkie osoby, które nie stosują się do przepisów obowiązujących w związku z epidemią, muszą się liczyć z poważnymi konsekwencjami prawnymi swoich zachowań. Po raz kolejny apelujemy o przestrzeganie wprowadzonych ograniczeń. W obecnej sytuacji, hasło: #zostanwdomu, ma ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa nas wszystkich - dodaje na koniec rzeczniczka lubińskiej policji.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama