Nie zapłacił za kurs i obrabował taksówkarzaUkrył się w rowie melioracyjnym |
19.08.2020. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Do zdarzenia doszło kilka dni temu. 76-letni kierowca taksówki przyjął z dyspozytorni kurs. Klientami miała być para znajomych. Po wejściu do samochodu, 26-latek stał się nagle agresywny i wulgarny. Zażądał od kierowcy, by zawiózł ich do pobliskiej wioski. Oczywiście kurs miał być na warunkach agresora. Kiedy wystraszony taksówkarz poprosił chociaż o zastaw za kurs, 26-latek wyrwał telefon, który znajdował się w uchwycie zamontowanym na szybie samochodu i wraz ze swoją koleżanką uciekł z samochodu. - Powiadomieni o całym zdarzeniu policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania opisanych przez pokrzywdzonego osób. Śledząc monitoring miejski, dyżurny wytypował drogę ucieczki napastnika. Do patroli prewencji dołączyli policjanci z ruchu drogowego i wydziału kryminalnego, namierzając podejrzanego, który na widok radiowozów zaczął uciekać w stronę pobliskich gospodarstw. Po trwającym kilkaset metrów pościgu, funkcjonariusze zatrzymali napastnika, który próbował się ukryć w rowie melioracyjnym - relacjonuje asp. szt. Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji. Funkcjonariusze znaleźli przy 26-latku pokrowiec od skradzionego telefonu komórkowego. Ustalili też, że napastnik wyrzucił telefon podczas ucieczki. Mundurowi odzyskali telefon wartości 700 złotych i oddali właścicielowi. - Podejrzany został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Natomiast 24-latka została zatrzymana w swoim mieszkaniu i również trafiła do policyjnego aresztu. 26-latek będzie odpowiadał za dokonanie kradzieży szczególnie zuchwałej, za co może mu grozić kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat. Prokurator zastosował już wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji - dodaje na koniec S. Serafin.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama