Sterroryzował właściciela atrapą pistoletuSkradzioną tigrą uderzył w latarnię |
07.09.2020. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 By zrelacjonować dramatyczne chwile, musimy rozpocząć tę historię od końca. Legniccy policjanci zostali wezwani do kolizji drogowej, do której doszło na jednej z ulic w mieście. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce zastali kierowcę i rozbity na słupie oświetleniowym samochód osobowy. Od razu zauważyli, że kierujący jest nietrzeźwy. 27-latek wydmuchał niemal dwa promile. - Mężczyzna był jednak nerwowy i pobudzony. Czujność mundurowych zwrócił fakt, iż w tym samym momencie drugi z patroli został skierowany w miejsce dokonania rozboju. Po dokładnym sprawdzeniu auta i jego zawartości okazało się, że policjanci w pojeździe ujawnili przedmiot przypominający broń palną oraz plecak z zawartością rzeczy osobistych innego mężczyzny. 27-latek nie potrafił wytłumaczyć, w jaki sposób wszedł w posiadanie samochodu, jednak został rozpoznany przez pokrzywdzonego jako sprawca rozboju dokonanego kilka minut wcześniej - relacjonuje asp. Anna Grześków z legnickiej policji. Jak ustalono, 27-latek, sterroryzował wcześniej kierowcę opla tigry przedmiotem przypominającym broń palną. Zabrał mu auto i rozbił się przy najbliższym słupie. - Mężczyzna został umieszczony w policyjnym areszcie, a następnie przewieziony do sądu w Legnicy, który na wniosek prokuratury w Legnicy zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Straty, jakie poniósł pokrzywdzony to kwota 3,5 tys. zł - dodaje A. Grześków. Sprawca był już wcześniej karany. Przed sądem odpowie w warunkach recydywy, dlatego grożą mu aż 22 lata pozbawienia wolności.
reklama
|
reklama
reklama
reklama