Ludzie dopisaliSmacznie w atmosferze pikniku |
19.09.2020. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Michał Pajdosz, właściciel winnicy zadowolony był frekwencji. - Nie tylko pogoda dopisała, ale również osoby nas odwiedzające. To budujące, że dziś w czasie festiwalu ludzie mogą poznać nas bliżej i zobaczyć co tutaj robimy. Są też z nami nasze zaprzyjaźnione winiarnie, ale również częstujemy pysznymi serami - mówił M. Pajdosz. Można było nie tylko degustować wina, ale również zjeść coś na ciepło czy zimno. Wszystko w przyjemnej, piknikowej atmosferze. - Dziś przyjechaliśmy z dwoma białymi i jednym czerwonym winem, Wszystko powstaje z owoców, które rosną i zbierane są u nas. Wino wyrabiamy od początku do końca. Mamy też niewielką pasiekę i można też zaopatrzyć się w miody. Ponadto mamy w ofercie zioła naturalne i octy - mówił Piotr Biniarz z Winnicy Alvarium z Ostaszowa. Kolor, smak, gatunek, cena - to wszystko gra rolę przy wyborze wina. Trzeba też wiedzieć w jaki sposób je próbować. - Kieliszek z winem powinno się trzymać za stópkę lub za szyjkę. Gdy trzymamy za tą okrągłą część wtedy ciepło dłoni ogrzewa wino. Białe lub różowe powinno być podawane w niskich temperaturach. Schłodzone najlepiej smakuje. Przeciwnie jest z winem czerwonym. Jeśli mamy je zbyt schłodzone, bo zapomnieliśmy wyciągnąć je z lodówki. Powinno się je podawać z temperaturze pokojowej. Jeśli jest za zimne, wtedy ciepłem naszych dłoni możemy je ogrzać - mówiła Alicja Bień z Winnicy Jakubów. Oblegane było stoisko ze swojskimi serami. - Mam trochę krów i robię sery. To żadna filozofia. Każdy może. Co zrobić, żeby były tak smaczne? Przede wszystkim nie dodawać chemii i nie robić na masową skalę. Chodzi o to, żeby z 10 litrów mleka zrobić 1 kg sera, a nie z 10kg mleka wychodziło 15 kg sera. Tak się nie da - mówił Mariusz Purgał z Malinowej Zagrody z Przemkowa.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama