Start Piłka ręczna Czerwony mecz w Lubinie
Zagłębie Lubin - Stal Mielec 30:30, karne: 3:4Czerwony mecz w Lubinie |
12.10.2020. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Mecz od początku układał się po myśli gości, którzy odjechali na 4:1 czy 7:2. Na przerwę jednak mielczanie schodzili z jednobramkowym prowadzeniem 14:13. Zagłębie w drugiej połowie walczyło. Doprowadziło do remisu, potem prowadziło jedną bramką. W ekipie Stali czerwone kartki z gradacji kar zobaczyli: Kornecki w 44 i Ivanović w 52 min. Ten sam los spotkał w 60 min. kołowego miejscowych Tomasz Pietruszko. Na 6 sekund przed końcową syreną goście prowadzili, ale popisową akcję skutecznym rzutem zakończył Maciej Tokaj i o losach meczu rozstrzygał konkurs rzutów karnych. Zanim jednak do niego doszło upust emocjom dał trener miejscowych Jarosław Hipner, który za niesportowe zachowanie zobaczył czerwoną kartkę. W karnych lepsi okazali się mielczanie, którzy wygrali 4:3. Wykorzystali wszystkie okazje z 7 metrów, a w Zagłębiu pomylili się: Stankiewicz i Bogacz. - Moim zawodnikom dziękuję za walkę, a ekipie z Mielca gratuluje wyrwania u nas dwóch punktów. To był mecz pełen emocji podsumowanych przez sędziów czerwoną kartką dla mnie. Ich zdaniem pewnie słusznie. Początek meczu nas źle ustawił. Nie cierpię określeń, że ktoś źle wszedł w mecz. W spotkanie wchodzi się tak, jak ma się w głowie poukładane. Dziś chyba źle ustawiłem drużynę, skoro zaczęliśmy od 2:7, a nie 7:2 dla nas. Całą odpowiedzialność biorę na siebie - podsumował trener gospodarzy Jarosław Hipner. Bramki dla Zagłębia zdobyli; Bogacz 11, Stankiewicz i Chychykalo po 5, Marciniak 4, Gębala i Tokaj po 2 oraz Pietruszko 1.
reklama
|
reklama
reklama
reklama