Trzech psów i kota nie udało się uratowaćPożar mieszkania na Łokietka |
02.12.2020. Radio Elka, Leszek Wspaniały | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 - W momencie wybuchu pożaru w mieszkaniu nikogo nie było. Właściciel był w tym czasie w piwnicy. Po powrocie zastał mieszkanie, w którym już był rozwinięty pożar. W lokalu tym znajdowały się trzy psy oraz kot, których niestety nie udało się uratować. Jeżeli chodzi o prawdopodobną przyczynę pożaru to właściciel mieszkania ładował akumulatory. Tak zresztą sam nam przekazał, że to mogło być przyczyną pojawienia się ognia - powiedział starszy kapitan Mirosław Durka, zastępca dowódcy JRG w Głogowie. Dokładną przyczynę zbada jednak policja i biegły z zakresu pożarnictwa. W akcji brały udział strażackie zastępy z Głogowa, Huty Miedzi, Polkowic oraz OSP z Serbów i Ruszowic. Po wyciągnięciu z płomieni zwierząt trwała jeszcze ich reanimacja, ale niestety żadnego z psów ani kota nie udało się uratować. - Po ugaszeniu pożaru strażacy oddymili klatkę schodową. Lokatorzy z sąsiednich i wyższych kondygnacji wyszli na zewnątrz bloku. Obecnie wynosimy spalone elementy i sprawdzamy jeszcze pomieszczenia kamerą termowizyjną - dodał M,. Durka. Około godziny 22:00 lokatorzy mogli wrócić do mieszkań. Pogotowie gazowe w spalonym mieszkaniu stwierdziło zniszczony zawór. To wiązało się z koniecznością odłączenia dopływu gazu do mieszkań w trzech klatkach schodowych. W godzinach porannych do działań przystąpią służby SM Nadodrze. Klatka schodowa, w której doszło do pożaru mieszkania nadaje się do remontu.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama