Za mało czasu na wybór odbiorcy odpadówUchwała skaże zarządców na wysokie kary pieniężne? |
10.02.2021. Radio Elka, Marzena Machniak | ||||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Nowe przepisy dotyczące segregacji odpadów i wywozu śmieci weszły w życie w lipcu ubiegłego roku. Podniesiono stawki za wywóz odpadów, zastosowano nowe zasady. Zarządcy nieruchomości zainwestowali w nowe rozwiązania. To jednak nie koniec. Radni miejscy w Lubinie 2 lutego 2021 podjęli uchwałę, która w ciągu 15 dni zmusza właścicieli firm do znalezienia odbiorcy odpadów i podpisania z nim umów indywidualnych. Wyłączono bowiem wszystkie nieruchomości niezamieszkałe z systemu miejskiego odbioru odpadów. - Do tej pory firmy były wpisane w system, który funkcjonował też dla mieszkańców, czyli trzeba było odpady segregować i zgodnie z harmonogramem następował ich odbiór. Za to ponosili opłatę. Było bardzo dużo głosów od przedsiębiorców, że nie mogą w żaden sposób dopasować się do tego harmonogramu ponieważ wytwarzają odpady w sposób nieregularny albo nie tak, jak gospodarstwa domowe, czyli mają dużo więcej papieru i potrzebują, by to było odbierane codziennie - wyjaśnia genezę zmian Tomasz Górzyński, wiceprzewodniczący rady Miejskiej w Lubinie. Pomysł jak najbardziej podoba się przedsiębiorcom i zarządcom tych nieruchomości, ale czas, jaki dostali na realizację nowych przepisów, to zaledwie 15 dni. Mówi się, że tak krótki termin zmusza wielu do podpisania umów ze spółką miejską. Gdyby mieli więcej czasu, mogliby poszukać być może tańszego odbiorcy z lepszymi warunkami. - Nie ma problemu zdążyć ponieważ to tylko kwestia podpisania jednej umowy. Udania się do odpowiedniej jednostki lub operatora. W Lubinie mamy dwóch lub trzech takich operatorów. To tylko podpisanie umowy, która w sposób indywidualny reguluje sposób i harmonogram, ilość i opłaty dla przedsiębiorcy - zapewnia Tomasz Górzyński. Jeśli przedsiębiorcy nie dostosują się do nowych przepisów, kary nawet do 5 tys. złotych grożą zarządcom nieruchomości, na terenie których działają firmy. - Do tej pory miasto nie stosowało kar w stosunku do spółdzielni. Były obawy o kary, jeśli nie będą segregowane śmieci. Jak widać do tej pory żadnych kar nie ma. Natomiast w sytuacjach skrajnych jakaś sankcja być musi. Musi być jakaś możliwość ukarania zarządcy terenu - dodaje Tomasz Górzyński. Temat nie jest zamknięty jeśli mowa o przedsiębiorcach i firmach działających w Lubinie. O ich kolejnych krokach dowiemy się wkrótce i poinformujemy naszych słuchaczy oraz czytelników.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama