Czeka go kara za rękoczynyCzeka go kara za rękoczyny |
05.07.2007. Radio Elka, Maciej Iżycki | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Przemysława Sz. oskarżono o narażenie na utratę życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ojca swej konkubiny. W marcu doszło pomiędzy mężczyznami do poważnej kłótni i rękoczynów. Przemysław Sz. chwycił pokrzywdzonego za szyję i zaczął nim szarpać. - Robił to tak mocno i gwałtownie, że mężczyźnie wypadła z tchawicy rurka tracheotomijna. W wyniku czego doszło do gwałtownego krwotoku - informuje Lilianna Łukasiewicz, rzecznik prokuratury okręgowej w Legnicy. Podczas prowadzonego postępowania, oskarżony nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. - Twierdził, że do takiej szarpaniny w ogóle nie doszło. Nie było to jednak zgodne z ustalonym przez prokuraturę stanem faktycznym, ponieważ dysponujemy zeznaniami świadków, którzy twierdzą zupełnie coś innego - mówi rzeczniczka prokuratury. Przemysław Sz. jest na wolności. Nie zastosowano wobec niego żadnych środków zapobiegawczych. Pokrzywdzony trafił do szpitala i tylko dzięki szybkiej reakcji lekarzy, przeżył kłótnię z mężczyzną swej córki. (mai)
reklama
|
reklama
reklama
reklama